W powiecie będzińskim od lat nie ma już kopalń węgla kamiennego. Nie brakuje tu jednak górników. Dziś (26 listopada) wspominają wczorajsze X "Zagłębiowskie Górnicze Spotkanie - po latach pracy"...
Pod tą nazwą kryją się tradycyjne obchody górniczego święta organizowane przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Górnictwa Koło "Zagłębie". Zgodnie ze zwyczajem stara gwardia z nieistniejących już kopalń świętowała Barbórkę w dwóch etapach: oficjalnym w miejskiej bibliotece i bardziej kameralnej atmosferze - przy restauracyjnym stole.
- Coraz mniej nas, emerytów w naszym kole. Normalna kolej życia... Ale z drugiej strony mamy nowych członków, kolegów pracujących w górnictwie, więc nie ma się co zasmucać - powiedział portalowi nettg.pl Bolesław Ciepiela, prezes będzińskiego SITG.
Kilku członków Koła, w tym i jego prezes, ukończyło już 80. rok życia. Jednak wśród kilkudziesięciu "gwardzistów" fetujących górnicze święto najstarszym był 88-letni Franciszek Wszołek; "ostatni żyjący minister górnictwa z tamtych czasów" - jak sam o sobie mówi. Nestor był bardzo zadowolony, że wreszcie o górnictwie węgla kamiennego mówi się pozytywnie, że przynosi ono zyski. Skrytykował założenia tzw. pakietu klimatycznego. Nie podobało się dawnemu wiceministrowi górnictwa i energetyki, że Unia Europejska walczy o klimat, zapominając, że ci, którzy emitują 85 proc. gazów cieplarnianych wcale nie są tą walką zainteresowani.
Były brawa nie tylko dla nestora, ale także dla wyróżnionych odznakami SITG i okolicznościowym dyplomami. Był górniczy hymn, wspólne zdjęcie, a potem rozmowy przy stole do późnego wieczora prowadzone...
W galerii: X Zagłębiowskie Górnicze Spotkania, Będzin 25 listopada 2011 (zdjęcia Andrzej Bęben - nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To były wspaniałe czasy. Nie było przetargów, nie było CBA. Mieliśmy wsparcie Komitetu, związki w kieszeni, a wójt bał się wychylić.