Minister środowiska Marcin Korolec zapowiedział, że z unijną komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard będą prezentowali wspólne stanowisko UE podczas światowej konferencji klimatycznej w Durbanie (RPA).
Na Konferencję klimatyczną w Durbanie przyjadą przedstawiciele 194 krajów z całego świata, czyli państw - stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu. Spotkanie rozpoczyna się 28 listopada.
- Polscy specjaliści z resortu środowiska, spraw zagranicznych czy finansów będą koordynować stanowisko Unii Europejskiej w Durbanie. Następnie te sprawy będą omawiane na spotkaniu rady ministrów środowiska UE, która będzie spotykała się codziennie rano przed negocjacjami globalnymi. Potem wspólne stanowisko będę prezentował razem z komisarz Hedegaard innym uczestnikom konferencji - mówił w piątek 25 listopada na konferencji prasowej w Warszawie nowy minister środowiska.
- Mandat negocjacyjny Unii Europejskiej został uzgodniony w październiku podczas rady środowiska w Luksemburgu. Nie obawiam się różnego stanowiska z panią komisarz. Nie sadzę, żeby mogło dojść do dwugłosu. Jesteśmy umówieni, że będziemy wspólnie koordynować nasze stanowiska - powiedział. Stanowisko Unii jest jasno określone - przypomniał. - To, czego nie ma, a wymagałoby uzgodnienia na miejscu, będzie wymagało konkluzji, które są przyjmowane jednomyślnie. Takie są zasady podejmowania decyzji przez UE - wyjaśnił.
W październiku UE uzgodniła w Luksemburgu, że chce ratować proces światowych negocjacji klimatycznych i choć inni emitenci unikają zobowiązań ws. obniżania emisji CO2, KE chce w przyszłym budżecie polityki spójności 2014-20 przeznaczyć na cele klimatyczne 17 mld euro wobec 9 mld obecnie. Ministrowie zgodzili się, że Unia Europejska powinna nadal zachować otwarte podejście do rozmów z krajami spoza UE na temat drugiego okresu zobowiązań Protokołu z Kioto. Nie powinna to jednak być bezwarunkowa akceptacja, lecz konieczne będzie zachowanie pełnej architektury oraz wskazanie czasu obowiązywania drugiego okresu rozliczeniowego najpóźniej do 2020 r.
Korolec, pytany o stanowisko Polski na konferencję klimatyczną, powiedział w piątek, że logika polskiego stanowiska będzie dotyczyła utrzymania obecnych ustaleń w ramach UE. - Mamy dzisiaj pewien określony poziom zobowiązań, który wynika z obecnych regulacji funkcjonujących w UE. Nie możemy wprowadzać ustaleniami, które miałyby miejsce podczas szczytu klimatycznego w Durbanie, żadnych obciążeń dodatkowych, do już funkcjonujących - powiedział pytany minister. Dodał, że nie możemy się zgodzić na żadne elementy, które uszczuplałyby nasz poziom dochodów.
Minister powiedział, że podczas konferencji omawiane będą trzy zasadnicze kwestie - czy zostanie zawarty, czy też nie, tzw. II okres rozliczeniowy protokołu z Kioto. W protokole, wygasającym z końcem 2012 r., państwa zobowiązały się do redukcji emisji CO2. - W związku z tym istnieje potrzeba określenia reżimu prawnego, co potem - tłumaczył.
Ponieważ protokół nie obejmuje wszystkich państw na świecie i głównych emitentów dwutlenku węgla, takich jak USA czy Chiny, drugim obszarem negocjacji będzie światowe porozumienie, które będzie obejmowało całość emisji CO2 i sposób redukcji na świecie. Chodzi o określenie mapy drogowej, czyli ścieżki dojścia do porozumienia - wyjaśnił minister. - To ważne z punktu widzenia Polski, bo tylko porozumienie światowe, porozumienie, które obejmuje wszystkich emitentów, będzie prowadziło do równych warunków konkurencji pomiędzy poszczególnymi państwami - podkreślił. Polityka redukcji emisji w jednym miejscu na świecie nie powinna powodować emisji w innym - dodał.
Trzecią sprawą dyskutowaną w Durbanie mają być zasady finansowania zadań związanych z ochroną klimatu i przystosowywaniem do tych zmian klimatu, które już następują.
Korolec przed tygodniem został ministrem w nowym rządzie Donalda Tuska, zastępując Andrzeja Kraszewskiego. Piątkowa konferencja była pierwszą po objęciu urzędu przez nowego ministra. Korolec nie chciał odpowiadać na pytania niezwiązane z Durbanem i ochroną klimatu. Powiedział jedynie, że przy pełnieniu tego urzędu będzie starał się łączyć dwie wartości. - Będę realizować politykę zrównoważonego rozwoju, biorąc pod uwagę interesy środowiska - szanując i dbając o zasoby, których nam ubywa, i biorąc jednocześnie pod uwagę interesy gospodarcze - mówił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.