- Zebranie 350 tysięcy podpisów i złożenie do Sejmu obywatelskiego projektu ustawy o podniesieniu płacy minimalnej, dobra współpraca ze strukturami regionalnymi oraz rosnące zaufanie do związku - to zdaniem przewodniczącego Solidarności Piotra Dudy tylko niektóre z ważniejszych osiągnięć pierwszego roku jego kadencji. W piątek 21 października upływa rok od wybrania go na szefa związku - informuje portal nettg.pl rzecznik przewodniczącego Wojciech Gumułka.
Podczas zeszłorocznego zjazdu wyborczego we Wrocławiu Piotr Duda o przewodnictwo w Solidarności konkurował z ówczesnym szefem "S" Januszem Śniadkiem. Pokonał go 27 głosami. Przekonał delegatów zapowiedziami odpolitycznienia roli Solidarności, większej równowagi pomiędzy historią a teraźniejszością oraz zmiany polityki informacyjnej.
- Stopniowo realizuję te obietnice - podkreśla Piotr Duda. - Związek pod moim kierownictwem wciąż pamięta o naszej pięknej historii, ale intensywnie angażuje się przede wszystkim w bieżącą pracę związkową. Zebrane przez Solidarność 350 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o podniesieniu płacy minimalnej, świetnie przez nas zorganizowane kilkudziesięciotysięczne manifestacje w Warszawie i Wrocławiu czy rozpoczynająca się wkrótce kampania skierowana przeciwko umowom śmieciowym - to dziś kluczowe dla Solidarności zagadnienia. To od nich zależeć będzie przyszłość naszej organizacji i jej członków - podkreśla przewodniczący "S".
Jednym z najważniejszych haseł przedwyborczych Piotra Dudy była zmiana relacji ze światem polityki. Rok temu, jeszcze jako kandydat na przewodniczącego, zapowiadał większą równowagę w relacjach z partiami politycznymi. Dziś mówi: - Jeśli chcemy być skuteczni jako związek, od polityki i od polityków do końca nie uciekniemy. Traktujemy ich po partnersku i też takiego traktowania oczekujemy. Przed żadnym ugrupowaniem nie będziemy klękać.
Ważną zapowiedzią przedwyborczą Piotra Dudy było utrzymywanie częstych i regularnych kontaktów ze strukturami terytorialnymi i branżowymi "S". - Nie wyobrażam sobie, że mógłbym być biurowym przewodniczącym, nie spotykać się z ludźmi, nie rozmawiać o ich problemach. W organizacjach zakładowych toczy się prawdziwe związkowe życie, przewodniczącego Solidarności nie może tam zabraknąć - mówi Piotr Duda, który w ostatnich 12 miesiącach pokonał w podróżach służbowych ponad 100 tys. kilometrów.
- Realizacją przedwyborczych zapowiedzi są też zmiany w sferze komunikacji z otoczeniem. Więcej różnorodnych informacji pojawia się na internetowej stronie związku (www.solidarnosc.org.pl), aktywne są związkowe profile na facebooku (www.facebook.com/solidarnosc) i youtubie (www.youtube.com/tvsolidarnosc). Związek wydaje też co tydzień Serwis Informacyjny Solidarności oraz, poprzez zależną spółkę Tysol, Tygodnik Solidarność - czytamy w nadesłanym komunikacie.
Za sukces ostatnich 12 miesięcy Piotr Duda uznaje rosnące zaufanie do związku. Według wrześniowych badań CBOS, dobrą ocenę NSZZ Solidarność wystawia 35 proc. badanych. To o 5 proc. więcej niż rok temu. O 4 proc. spadła natomiast liczba złych ocen wystawianych związkowi. We wrześniu taką opinię wyraziło 30 proc. badanych. Rok temu - 34 proc. - To potwierdzenie, że działania podejmowane przez związek idą w dobrym kierunku, że nasza praca ma sens. Ludzie to widzą i doceniają - mówi Piotr Duda.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Panie Przewodniczący proszę o głębsze reformy w NSZZ "S"-pozdrawiam.