Górnicy będą pracować w zdecydowanie bardziej komfortowych warunkach. Jeden z najnowocześniejszych systemów klimatyzacji centralnej w górnictwie skutecznie chłodzi już wyrobiska na poziomie 900 m pod ziemią w ruchu Murcki-Staszic w Polskiej Grupie Górniczej.
PGG informuje, że klimatyzacja centralna, którą uruchomiono w katowickiej kopalni, jest drugą instalacją tego typu w kopalniach spółki.
Nowa instalacja o mocy 7 MW, oddana do użytku zgodnie z planem po dwóch latach budowy, zastąpiła dotychczas używaną tzw. klimatyzację grupową. To rozproszony, słabszy (tylko 5 MW) i dużo mniej wydajny system, w którym pojedyncze, małe urządzenia chłodnicze działały tylko lokalnie, na niewielką skalę, w wybranych wyrobiskach lub rejonach kopalni. Były przy tym energochłonne i uciążliwe w eksploatacji. Używały też niekorzystnego dla środowiska, wysokoemisyjnego czynnika chłodniczego R134.
Wydobycie w ruchu Murcki-Staszic zaczyna koncentrować się na głębszym z dwóch poziomów (500 m i 900 m), gdzie rośnie też temperatura skał górotworu (coraz bliżej 40 stopni Celsjusza). Bez dostatecznie wydajnej klimatyzacji nie udałoby się zapewnić górnikom odpowiednich warunków pracy, a jest to konieczne dla ich bezpieczeństwa i efektywności pod ziemią. Surowe górnicze przepisy stanowią, że ludzie nie mogą pracować w temperaturze powyżej 33 st. C, a kiedy w wyrobisku robi się cieplej niż 28 st. C, szychta musi zostać skrócona do 6 godzin.
Klimatyzację centralną w Staszicu zaprojektowali doświadczeni inżynierowie cieszyńskiej firmy Elektrometal, która specjalizuje się w nowoczesnych technologiach górniczych. Postanowili zastosować rzadkie rozwiązanie, aby skrócić do minimum drogę czynnika chłodzącego w obiegu z powierzchni pod ziemię i z powrotem. W tym celu wydrążono dwa precyzyjne, odseparowane odwierty, w których mieszczą się rurociągi o przekroju 22 cm. Dzięki temu tzw. woda lodowa o temperaturze zaledwie 1,5 st. C tłoczona jest wolno (do 3 m/s) z Powierzchniowej Stacji Klimatyzacji Centralnej, którą zbudowano na zrębie otworów, wprost do Komory Chłodniczej 900 metrów pod ziemią.
W komorze zainstalowano stanowisko wymiany ciśnienia typu EPX. To bardzo ważny element instalacji, który pozwala zredukować pod ziemią ciśnienie w rurociągach klimatyzacji, jednocześnie nieznacznie podnosząc temperaturę wody lodowej do 3 st. C. Zimna woda lodowa rozprowadzana jest do chłodnic powietrza na poziomie 900 m. Odbiera ciepło z atmosfery wyrobisk i rurociągiem powrotnym transportuje je do stanowiska EPX. Nowoczesność rozwiązań polega na tym, że ogrzana woda wraca na powierzchnię bez dodatkowego zasilania energochłonnych pomp, jedynie przy wyzyskaniu różnicy ciśnień w obiegach instalacji.
W Powierzchniowej Stacji Klimatyzacji Centralnej woda zostaje ponownie schłodzona. PSKC wyposażono w energooszczędne urządzenia chłodnicze z bezpośrednim zrzutem ciepła, zasilanie przemiennikiem częstotliwości. Pozwala to na bardzo precyzyjną regulację klimatyzacji i dostosowanie jej wydajności do potrzeb na dole kopalni. W stacji powierzchniowej wzniesiono m.in. wieże free-coolingu, w których naturalnym czynnikiem chłodniczym jest po prostu zimne powietrze. W okresach chłodnej pogody wieże znacznie odciążają pracę agregatów chłodniczych, dodatkowo oszczędzając energię.
- Dzięki poprawie warunków klimatycznych w wyrobiskach, polepszy się komfort i bezpieczeństwo pracy. Jednocześnie wydłuży się efektywny czas pracy załogi. Możliwe będzie m.in. udostępnianie nowych frontów wydobywczych i stabilna realizacja założonych planów produkcyjnych – podkreśla Marek Okoń, dyrektor kopalni Staszic-Wujek w PGG.
Klimatyzacja centralna, którą uruchomiono w katowickiej kopalni, jest drugą instalacją tego typu w Polskiej Grupie Górniczej. Wcześniej w kopalni ROW w Rybniku oddano do użytku wspólną klimatyzację centralną obsługującą ruchy Marcel i Jankowice.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.