Do słów Elona Muska o cyberataku na platformę X należy podchodzić na chłodno; jeśli jednak one się potwierdzą, byłby to jeden z najpoważniejszych ataków wobec dużej platformy w ostatnich latach - uważają eksperci, z którymi rozmawiała PAP.
Platforma społecznościowa X odnotowała w poniedziałek liczne globalne awarie. Zdaniem Elona Muska, właściciela platformy, “miał miejsce (nadal ma miejsce) potężny cyberatak“.
- Jesteśmy atakowani każdego dnia, a to (co działo się w poniedziałek) było robione dużymi zasobami. To albo duża skoordynowana grupa albo/i jest w to zaangażowany kraj - wskazał Musk w serwisie X.
- Warto podejść na chłodno do tej sytuacji i czekać na oficjalne komunikaty firmy, poparte dowodami. Kluczowy jest rodzaj rzekomego ataku. Jeżeli jest to atak DDoS, wielce prawdopodobne, że nie będzie miał długotrwałych skutków dla użytkowników - stwierdził Oskar Klimczuk z portalu CyberDefence24.pl.
Jak wyjaśnił, atak DDoS (z ang. distributed denial of service) polega na wysyłaniu ogromnej liczby zapytań z wielu urządzeń jednocześnie, np. z komputerów, co powoduje nieprawidłowe działanie witryny internetowej lub przestój w działaniu.
- Obecnie nie możemy stwierdzić, czy rzeczywiście doszło do cyberataku. Jeśli jednak słowa Muska okazałyby się prawdą, byłby to jeden z najpoważniejszych ataków DDoS wobec dużej platformy cyfrowej w ostatnich latach - ocenił Łukasz Olejnik, niezależny konsultant i badacz z Department of War Studies, King's College London.
Jak dodał, jedna z grup hakerskich (Dark Storm) przyznała, że atakowała portal, jednak aby tego dokonać, musiałaby dysponować “ogromną“ przepustowością lub siecią botów, które mogłyby “skutecznie zakłócić działanie tak dużej platformy cyfrowej“.
- Do słów Elona Muska należy podchodzić z dużą ostrożnością - przyznał Grzegorz Miecznikowski, ekspert ds. mediów społecznościowych. Jak wskazał, od momentu przejęcia platformy X (wówczas Twittera) przez Muska zespół odpowiedzialny za cyberbezpieczeństwo i infrastrukturę został znacząco uszczuplony.
- Zwolniono ok. 70 proc., zespołu inżynieryjnego. X od dłuższego czasu przechodzi zmiany w architekturze serwerowej, co także mogło uczynić niektóre jej elementy bardziej podatnymi na ataki. Nie można również wykluczyć, że atak jest częścią większej operacji mającej na celu sprawdzenie, jak X reaguje na skoordynowane zakłócenia, co mogłoby być elementem przyszłych, jeszcze bardziej zaawansowanych cyberataków - ocenił.
Miecznikowski podkreślił, że X jest platformą o ogromnym wpływie na debatę publiczną. Jak dodał, w ostatnich miesiącach serwis był krytykowany przez część ekspertów za luźniejsze podejście do moderacji treści, w związku z czym pojawiło się na nim więcej fake newsów i hejterskich komentarzy. Według eksperta może to wzmagać działania grup hakerskich powiązanych z różnymi interesami politycznymi lub ideologicznymi.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.