Zapraszamy do lektury tekstów, które ukazały się w „Trybunie Górniczej” dokładnie 30 lat temu, czyli w 1995 r. O czym wówczas pisaliśmy?
9 lutego 1995 r. ukazał się 6 (36) numer „Trybuny Górniczej”. Czołówkowy tekst miał tytuł „Tak, ale” i dotyczył koncesji na wydobywanie węgla przez kopalnię Wujek.
„Prezydent Katowic zaopiniował pozytywnie wniosek Ministerstwa Przemysłu i Handlu dotyczący koncesji na wydobywanie węgla w dzielnicy Ligota przez kopalnię Wujek. Wniosek był pierwszym rozpatrywanym według postanowień nowego prawa górniczego. Zgoda lub ściślej pozytywna opinia, obwarowana jest szeregiem bardzo poważnych warunków, które górnictwo będzie musiało spełnić sięgając po węgieł z nowego wyrobiska. Na powierzchni zajmującej obszar 4 km kw. znajduje się centrum Ligoty ze stacją kolejową. Już w fazie przygotowania do eksploatacji trzeba będzie zinwentaryzować całą zabudowę powierzchni wraz z siecią kanalizacyjną i ciepłowniczą i zabezpieczyć ją przed uszkodzeniem” - pisaliśmy w szóstym numerze TG z 1995 r.
Dziennikarz informował również, że należy wykonać dokładne rozpoznanie i pomiary geodezyjne umożliwiające kontrolę obniżania się terenu. Przyszłe wydobycie węgla nie może też zakłócać spływu Kłodnicy płynącej górą. „Kopalnia Wujek godzi się na postawione warunki, zainteresowana uzyskaniem miejsc pracy dla 4,5 tys. załogi. Prawny właściciel kopalni będzie mógł teraz kontynuować procedurę koncesyjną w Ministerstwie Ochrony Środowiska. Eksploatację nowego złoża można by rozpocząć w 1997 r., a zasoby zalegającego pod Ligotą węgla przedłużyłyby byt kopalni Wujek o kilkadziesiąt lat” – informowaliśmy.
W tym numerze gazety mocno chwaliliśmy Gliwicką Spółkę Węglową. Otóż kopalnia Dębieńsko uzyskała w 1994 r. najlepsze wyniki w zakresie koncentracji produkcji, ograniczając liczbę ścian do 4. Rezultatem było zwiększenie wydajności, postępu i wydobycia z jednej ściany. „A warto wiedzieć i podkreślić, że średnia wysokość ścian w KWK Dębieńsko wynosiła w ubiegłym roku 1,62 m. Znakomitym przykładem są wyniki ściany nr 140 w pokładzie 328. W styczniu w owej, wyposażonej w polskie urządzenia i maszyny (przenośnik ścianowy Rybnik 225/750/55, obudowę Glinik 066/16-Ozk, kombajn KGS-245) ścianie, uzyskano rekordowy postęp frontu, to jest 232 m na miesiąc (11,1 m/dobę). I uzyskano w tejże ścianie o parametrach 190 m długość, 1,3 m wysokość, 7 stopni nachylenie - średnie wydobycie 2850 t na dobę netto, czyli 4238 t brutto. Jest to bezsprzecznie najlepszy z wyników uzyskanych dotychczas z użyciem polskiego sprzętu w ścianie o wysokości do 1,5 metra. Wieńczy on ogromne zaangażowanie załogi kopalni” - cieszyliśmy się.
Donosiliśmy również, że po kilku latach niemal całkowitego zastoju zaktywizował się eksport węgla do krajów b. ZSRR, w tym w szczególności na Ukrainę. Szacuje się, że Węglokoks w roku 1995 wyeksportuje do tego kraju około 6 mln t węgla.
Pisaliśmy także, że liczba wypadków w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej zmniejszyła się w 1994 r. bardzo wyraźnie. Najbardziej istotny jest fakt malejącej liczby wypadków śmiertelnych, których w stosunku do roku 1993 było mniej o 4: w 1994 miały miejsce tylko 3 tak tragiczne wydarzenia (w 1993 było ich 7). Nie uległa zmianie liczba wypadków ciężkich, których i w roku 1993, i 1994 zdarzyło się 10. Natomiast zdecydowanie mniej odnotowano wypadków lekkich, bo aż o 520.
Największy postęp w zwiększeniu bezpieczeństwa w obrębie jednego zakładu wydobywczego odnotowano w kopalni Pniówek, w której liczba wypadków, w stosunku do roku 1993 zmniejszyła się o 169 oraz w KWK Krupiński, gdzie w 1994 odnotowano o 100 wypadków mniej niż w roku 1993.
„Góra pieniędzy (do zapłacenia)” - brzmiał tytuł jednego z naszych tekstów o finansach górnictwa. Pisaliśmy w nim, że „nowe reguły gry w naszej gospodarce obowiązują już kilka lat, a nadal nikt nie wie jak zatrzymać licznik wystukujący coraz bardziej porażające wielkości odsetek od kredytów inwestycyjnych górnictwa, zaciągniętych jeszcze w czasach gospodarki zarządzanej centralnie. Pasywa z tamtych lat obciążają obecnie podmioty gospodarcze działające już na zupełnie innych zasadach, czyli spółki węglowe walczące o rentowność i przypierane do ściany przez organizacje związkowe, walczące bez pardonu o coraz wyższe płace dla załóg” – pisaliśmy w TG. „Jastrzębskiej Spółce Węglowej przypadł w spadku 900-miliardowy dług inwestycyjny kopalni Morcinek, od którego odsetki wynoszą już 1 bln 279 mld zł! Małym pocieszeniem w tak niemiłym położeniu może być fakt, że oddana właśnie do użytku kopalnia Budryk ma aż 9 bln długu inwestycyjnego".
Przypomnieliśmy także, że zarząd Rudzkiej Spółki Węglowej wystąpił pod koniec 1994 r. do Ministerstwa Przemysłu i Handlu z wnioskiem o likwidację kopalni Wawel przez połączenie z kopalnią Pokój. „W styczniu br. uzyskano akceptację właściciela dla przedstawionego planu wraz z zapowiedzią przeznaczenia sumy 50 mld zł (w starej walucie) na rozpoczęcie procesu likwidacji z dniem 1 lipca 1995 r.” - pisał nasz dziennikarz.
W rubryce „Górnicza statystyka” podaliśmy, że od początku roku do 7 lutego wydobyto 14 824 426 t węgla (plan zakładał 14 962 595 t); w tym okresie wyeksportowano 3 347 115 t, a na zwałach zalegało 1 203 893 t węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.