Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami, a Dow Jones i S&P 500 są na historycznych szczytach. Inwestorzy oceniają zapowiedzi prezydenta elekta Donalda Trumpa dotyczące ceł, a także protokół z ostatniego posiedzenia Fed i najnowsze dane makro z amerykańskiej gospodarki.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,28 proc., do 44.860,31 pkt. Indeks jest na najwyższym poziomie w historii.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,57 proc. i wyniósł 6.021,63 pkt. Również S&P 500 znalazł się na szczycie wszech czasów.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,63 proc. do poziomu 19.174,30 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,73 proc. do 2.424,31 pkt. Dzień wcześniej ten indeks znalazł się na historycznym szczycie.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 3,42 proc., do 14,10 pkt.
Inwestorzy oceniali najnowsze informacje dotyczące możliwości wprowadzenia nowych taryf na import do USA. Prezydent-elekt USA Donald Trump, który obejmie urząd w styczniu, planuje nałożyć 25-proc. cła na import z Kanady i Meksyku oraz podnieść cła na towary z Chin o 10 proc.
- To prawie tak, jakby Trump chciał przypomnieć rynkom, kto ma kontrolę, po nominowaniu Scotta Bessenta na stanowisko sekretarza skarbu, czyli człowieka, który według rynków miałby ostudzić zapał Trumpa. W związku z aprecjacją dolara kanadyjskiego w stosunku do peso meksykańskiego rynki zakładają, że taka decyzja uderzy najmocniej w Meksyk - powiedział Matt Simpson, starszy analityk rynkowy w City Index.
- Naszym zdaniem cła ostatecznie nie okażą się aż tak złe, jak się obawiano, ale w nadchodzących miesiącach będziemy świadkami wzrostu niepewności. Rozpoczynanie dnia od sprawdzania wpisów w mediach społecznościowych pod kątem jakichkolwiek ogłoszeń politycznych, może znowu stać się normą - powiedział strateg Jefferies Mohit Kumar.
- Rynki stały się o wiele bardziej komfortowe z perspektywą, że te cła będą bardziej bujne i bardziej będą taktyką negocjacyjną niż faktyczne wdrożenie. Zasadniczo wiele osób uważa, że retoryka jest o wiele silniejsza niż to, jakie będą ostateczne cła - dodał Jamie Cox, partner zarządzający Harris Financial.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.