Wynagrodzenia w przedsiębiorstwach prawdopodobnie będą rosnąć do końca roku, choć realny wzrost płac spadł o 5 proc. - wskazał w poniedziałek ekonomista Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. W jego ocenie na rynku pracy nie ma większych problemów poza długofalowymi związanymi np. z demografią.
Główny Urząd Statystyczny poinformował w poniedziałek, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w październiku 2024 r. wyniosło 8 tys. 316,57 zł, co oznacza wzrost o 10,2 proc. rdr. Zatrudnienie natomiast spadło o 0,5 proc. rok do roku.
Mariusz Zielonka z Konfederacji Lewiatan wskazał, że dynamika średniego wynagrodzenia w przedsiębiorstwach jest nadal dwucyfrowa, choć realnie wzrost płac spadł poniżej 5 proc.
- Oznacza to, że zostaje nam coraz mniej pieniędzy w portfelu - zauważył. Podkreślił jednocześnie, że jest to średnia dynamika dotycząca wycinka rynku pracy. - Dane administracyjne bardziej miarodajnie pokazują dużo większą zmienność zarówno średniej, jak i wynagrodzeń w poszczególnych grupach przedsiębiorstw w zależności od ich wielkości - dodał.
W ocenie Zielonki wynagrodzenia prawdopodobnie utrzymają dwucyfrowy wzrost do końca bieżącego roku. Zwrócił natomiast uwagę, że od kilku miesięcy spada zatrudnienie przy jednoczesnym wzroście płac. Według analityka, na rynku pracy nie ma “większych ryzyk“, poza długofalowymi, które - jak podkreślił - znane są już od wielu lat, tj. demografia, migracja, depopulacja regionów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.