Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi wzrostami głównych indeksów, a Dow Jones zamknął handel z nowym historycznym rekordem drugi dzień z rzędu. Inwestorzy czekają na środową publikację wyników kwartalnych przez koncern technologiczny Nvidia.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,02 proc., do 41.250,50 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,16 proc. i wyniósł 5.625,80 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,16 proc. i jest na poziomie 17.754,82 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,67 proc. do 2.203,00 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 4,46 proc., do 15,43 pkt.
Rynki akcji żyją już środową publikacją wyników za II kw. przez Nvidię (po sesji), giganta technologicznego i jedną z głównych ekspozycji rynkowych na rozwój sztucznej inteligencji. Od początku roku walory mega-techa zyskały już 150 proc., a od dołka poprzedniego rynku niedźwiedzia z października 2022 r. już 1.000 proc.
Producent chipów pod AI ma drugą najwyższą, zaraz po Apple, wagę w indeksie Nasdaq100 i odpowiada aż za 1/3 jego zwyżki od początku roku. Rynek opcji wycenia możliwość ruchu kursu Nvidii po wynikach nawet o 10 proc. w obie strony, co oznaczałoby zmianę samego indeksu o 0,8 proc.
- W tygodniu bez ważniejszych danych na froncie makro, europejskie spółki prawdopodobnie będą bardziej pod wpływem rozwoju sytuacji w USA. Pozostajemy optymistami, że Nvidia przebije oczekiwania, ale jakakolwiek oznaka słabości w liczbach może wpłynąć nie tylko na sektor technologiczny w USA, ale również w Europie - ocenia strateg Panmure Liberum Joachim Klement.
Raport Nvidii może mieć większy wpływ na rynek niż przemówienie prezesa Fed J. Powella w Jackson Hole w ub. tygodniu - uważa Anthony Saglimbee z Ameriprise Financial.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.