Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą wzrostów wśród głównych indeksów. Pierwsza czerwcowa sesja przebiegała jednak pod znakiem obaw inwestorów o najnowsze dane makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,30 proc. i wyniósł 38.571,03 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 0,11 proc. i wyniósł 5.283,40 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 0,56 proc. i zamknął sesję na poziomie 16.828,67 pkt.
Indeks spółek o mniejszej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,55 proc. do 2.058,87 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX rośnie o 1,47 proc., do 13,11 pkt.
Spadkom w poniedziałek przewodziły akcje cykliczne, których losy są ściśle związane ze wzrostem gospodarczym, takie jak spółki energetyczne, przemysłowe i materiałowe.
Wall Street ma za sobą mocny miesiąc, a wszystkie trzy główne średnie zanotowały szósty pozytywny miesiąc w ciągu siedmiu. Nasdaq wzrósł o 6,9 proc. w maju, co jest najlepszym miesiącem od listopada 2023 roku. Jednak pod koniec miesiąca rajd wydawał się tracić impet. Wszystkie trzy średnie zamknęły maj ponad 1 proc. poniżej swoich rekordowych poziomów, nawet przy Dow dodając w piątek ponad 500 punktów.
Solidne zyski i perspektywa niższych stóp procentowych mogą podtrzymywać nastroje związane z ryzykiem. Jednakże zaawansowany wzrost kursów akcji, obniżona zmienność i podwyższone pozycjonowanie inwestorów w aktywach ryzykownych odzwierciedlają bardzo wysoki poziom optymizmu rynku, który utrzymuje wysokie ryzyko tymczasowych niepowodzeń - napisali w raporcie analitycy z Generali Investments.
- Oczekiwania inwestorów są wysokie, szczególnie w przypadku spółek wzrostowych i technologicznych. Dlatego spółki, które nie przebijają oczekiwań dotyczących wyników lub wydają słabe prognozy na przyszłość, są karane - powiedział Dylan Kremer, dyrektor ds. inwestycji w Certuity.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.