Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się solidnymi wzrostami głównych indeksów, a S&P 500 ustanowił nowy historyczny rekord. Inwestorzy czekają na publikację w tym tygodniu wyników za poprzedni kwartał przez największe technologiczne koncerny.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,59 proc. i wyniósł 38.333,45 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,76 proc. i wyniósł 4.927,93 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 1,12 proc. i zamknął sesję na poziomie 15.628,04 pkt.
Indeks spółek o małej kapitalizacji Russell 2000 wzrósł o 1,40 proc., do 2.005,96 pkt.
Indeks zmienności VIX wzrósł o 2,79 proc., do 13,63 pkt.
Tydzień na światowych rynkach finansowych będzie intensywny. W środę i czwartek decyzje zakomunikują banki centralne z USA i Wielkiej Brytanii, a we wtorek z Węgier. Z eurolandu napłyną wstępne odczyty inflacji za styczeń i PKB za IV kw. W piątek pojawi się raport z rynku pracy USA (payrolls) za styczeń.
Giełdy żyć będą wynikami największych spółek technologicznych z USA. We wtorek zaraportują m.in. Microsoft, Alphabet, a w czwartek Apple, Amazon i Meta.
Fed nie musi się już martwić przegrzaną gospodarką, która podsyci inflację, ponieważ dosłownie widzimy coś przeciwnego. Gospodarka rozwija się powyżej trendu, a inflacja spada. Na tej podstawie, jeśli chodzi o alokację portfela, mamy przeważenie na akcjach - powiedział Sonu Varghese, globalny strateg ds. makroekonomii w Carson Group.
Zdaniem analityków przy rekordowych poziomach indeksów i wycenach w pobliżu górnej granicy ich zakresu w ciągu ostatnich 20 lat, wszelkie rozczarowania ze strony spółek Big Tech mogą doprowadzić do zwiększonej zmienności w nadchodzących tygodniach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.