We wrześniu br. cena referencyjna węgla, służąca do ustalania wysokości potencjalnych budżetowych dopłat dla kopalń, wzrosła do 28,40 zł za gigadżul uzyskiwanej z węgla energii wobec 23,03 zł/GJ w sierpniu - wyliczyła ARP. To ponad dwukrotnie mniej niż przed rokiem, kiedy cena wynosiła 58,12 zł/GJ.
Jak podał we wtorek katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), narastająco, w okresie od stycznia do września br., cena referencyjna wyniosła 38,58 zł/GJ, podczas gdy w całym ubiegłym roku, od stycznia do grudnia, narastająco było to 50,68 zł/GJ.
W marcu zeszłego roku, kiedy ARP po raz pierwszy - na podstawie rozporządzenia ministra aktywów - obliczyła cenę referencyjną, wyniosła ona 27,51 zł/GJ. Przez kolejne niespełna półtora roku cena była na wyższym poziomie, w sierpniu ub. roku osiągając rekordowe 62,20 zł/GJ. Natomiast w sierpniu tego roku cena referencyjna osiągnęła historyczne minimum - 23,03 zł/GJ. We wrześniu nastąpił wzrost ceny.
Comiesięczne ustalanie przez ARP ceny referencyjnej, wyrażonej w złotych na gigadżul (zł/GJ), wiąże się z wdrożeniem na początku zeszłego roku ustawowego mechanizmu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń węgla kamiennego. W założeniu dopłaty mają pokrywać różnicę między faktycznymi przychodami spółek węglowych a przychodami, jakie producenci węgla uzyskaliby, sprzedając surowiec po cenie referencyjnej.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra aktywów państwowych, ceną referencyjną jest średnioważona miesięczna jednostkowa cena węgla energetycznego importowanego do Polski spoza Unii Europejskiej. Cena ta uwzględnia wartość opałową importowanego węgla i jest wyrażona w zł/GJ. Agencja oblicza cenę referencyjną na podstawie sprawozdań dotyczących importu i przywozu węgla kamiennego do Polski. Na podstawie zmienionego w październiku ub. roku rozporządzenia, ARP oblicza cenę referencyjną w cyklach miesięcznych i narastająco.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A nieroby z PGG nadal płaczą, że są na minus przez niskie ceny węgla. Śmiechu warte.