Według wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego płace w restrukturyzowanej Jastrzębskiej Spółce Węglowej powinny być zredukowane o minimum 15 proc. Jak przypomniał, spółka w przeszłości godziła się już na takie rozwiązania, by ocalić firmę.
W poniedziałek w Radiu RMF Kropiwnicki pytany był o zapowiedzianą restrukturyzację i rozmowy zarządu spółki z pracownikami dot. cięć wynagrodzeń “od 15 proc. w górę“. - Myślę, że minimum to jest 15 proc., które powinno być redukowane - stwierdził wiceszef MAP.
“Zresztą spółka już to przerabiała, bo proszę pamiętać, że JSW to jest spółka, która działa na rynku cyklicznym; i już było w historii, że załoga godziła się na redukcje płac po to, żeby ocalić firmę“ - dodał.
Kropiwnicki pytany był też o to, czy górnicy zatrudnieni w JSW dostaną w tym roku premie, czy 13. pensje. - To jest element rozmów zarządu ze stroną społeczną, ze związkami i musi wynikać z tego całościowy plan. Tu nie chodzi o jeden element, to musi być kwestia redukcji płac czy funduszu płac. Dopiero wtedy wchodzą elementy związane z dodatkowymi pensjami, czyli “barbórką“, premiami itd. To też kwestia ograniczenia liczby pracowników, ograniczenia inwestycji; wszystkich elementów, które zarząd negocjuje - tłumaczył. Jednocześnie Kropiwnicki zapewnił, że wypłaty pensji dla pracowników nie są zagrożone, a mowa jedynie o dodatkach i premiach.
Wiceszef MAP przekazał też, że resort wspiera zarząd w tym, aby spółka odzyskała 1,6 mld złotych zapłaconych w latach 2023-2024 w ramach tzw. składki solidarnościowej, o których zwrot zwróciła się w kwietniu br. do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. - Wspieramy zarząd w działaniach dot. zwrotu tego, bo moim zdaniem ta składka nie powinna być w ogóle wypłacona - powiedział Kropiwnicki. - To była absolutnie rzecz, no taka trochę bezmyślna nawet, że w sytuacji, kiedy wiedziano, że jest koniunkturalny cykl na tym rynku zgodzono się na wypłatę tych środków - ocenił.
Resort klimatu odrzucił kwietniowy wniosek JSW i odmówił wszczęcia postępowania w tej sprawie, argumentując, że organ nie ma kompetencji do oceny zgodności ustawy z konstytucją RP i jest to wyłączne uprawnienie Trybunału Konstytucyjnego. W lipcu Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła do MKiŚ wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrot składki solidarnościowej.
Z kolei minister energii Miłosz Motyka na antenie Polsat News przypomniał, że w projekcie budżetu na przyszły rok zapisano 5,5 mld zł na górnictwo. - Będziemy reagowali na bieżąco, ale na ten moment jest to kwota wystarczająca - dodał Motyka.
JSW jest największym w Europie producentem węgla koksowego, wykorzystywanego do produkcji stali. Od końca 2024 r. spółka wdraża Plan Strategicznej Transformacji na rzecz m.in. zwiększania wydobycia i podnoszenia efektywności. Według władz spółki, aktualny pozostaje plan wydobycia w tym roku ponad 13 mln ton węgla, wobec 12,5 mln w ubiegłym roku.
W sobotę Jastrzębska Spółka Węglowa podała, że jej zarząd podjął uchwałę ws. rozpoczęcia przygotowań do procesu restrukturyzacji. Zgodnie z komunikatem JSW do 31 stycznia ma zostać wypracowane porozumienie ze stroną społeczną dot. dostosowania kosztów wynagrodzeń do obecnej sytuacji spółki, wypracowanie nowych warunków finansowania z instytucjami oraz opracowanie możliwych form wsparcia ze strony Skarbu Państwa. Zdaniem zarządu spółki, te działania pozwolą ustalić kolejne kroki naprawcze lub restrukturyzacyjne oraz ramy funkcjonowania JSW w perspektywie długoterminowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czyli, Pan Kropiwnicki obniża sobie wszystkie uposażenia poselskie, diety, itd. o 15 proc.? Przecież mamy gigantyczny dług państwowy, który wymaga takich działań. Przykład idzie z góry.
Nie zabierać górnikom Tu trzeba zmniejszyć biurokracje I pozbyć się pasożytów związkowych i będą oszczędności.