Plany przejściowego zwiększenia wydobycia węgla przez polskie kopalnie można odłożyć na półkę. Zamiast tego dekarbonizacja jeszcze bardziej przyspieszyła, a kopalnie z roku na rok coraz bardziej zmniejszają zdolności wydobywcze.
Dobitnie świadczą o tym ostatnie informacje przekazane przez prezesa Polskiej Grupy Górniczej Tomasza Rogalę, dotyczące realizacji tegorocznych planów produkcyjnych przez kopalnie spółki. Wynika z nich, że w tym roku produkcja w największej węglowej spółce wyniesie prawdopodobnie około 21 mln ton węgla – oznacza to spadek aż o 2,5 mln ton względem pierwotnego planu. Jak zaznaczył prezes PGG, w przyszłym roku może nastąpić dalszy spadek wydobycia o kolejny 1 mln ton do około 21 mln ton.
Jak argumentował Rogala, powodem takiej sytuacji jest spadek zapotrzebowania na węgiel. – Generalnie obserwujemy spadek zapotrzebowania na węgiel trochę wyższy od tego, który był przewidywany i planowany. Jest on pochodną ogromnego wzrostu innych – tańszych, bo nieobciążonych kosztami CO2 – źródeł energii – wskazał szef PGG.
Warto w tym miejscu przypomnieć wcześniejsze założenia produkcyjne PGG. Punktem zwrotnym był tutaj wybuch wojny w Ukrainie i ogromny wzrost zapotrzebowania na węgiel, połączony z niespotykanymi wcześniej poziomami cen tego surowca. W związku z tym kopalnie już w minionym roku miały zwiększać produkcję. Tak się jednak nie stało – w 2022 roku kopalnie spółki wydobyły łącznie 22,3 mln ton węgla, to jest o około 3 proc. mniej niż w 2021 roku.
Ten rok również miał upłynąć pod znakiem zwiększonego wydobycia. Pierwotnie zapisy umowy społecznej mówiły o wydobyciu w PGG na poziomie ok. 22,5 mln ton. Jednak w związku z większym zapotrzebowaniem na węgiel jesienią minionego roku przedstawiciele PGG zapowiedzieli, że kopalnie spółki wyprodukują w 2023 roku 23,5 mln ton. Jak widać, do żadnego z tych poziomów nie udało się nawet zbliżyć.
Biorąc pod uwagę te wyniki, między bajki można już włożyć plany dotyczące wydobycia w kolejnych latach. Przypomnijmy je zatem, ale już tylko z kronikarskiego obowiązku. „(…) w związku z realizacją założeń do aktualizacji PEP2040 (przyjętych przez rząd w marcu 2022 roku), mających na celu wzmocnienie bezpieczeństwa i niezależności energetycznej Polski, w tym zapewnienia szybkiego uniezależnienia krajowej gospodarki od importowanych paliw kopalnych z Rosji, PGG mając na względzie zwiększone zapotrzebowanie na węgiel, opracowała plan czasowego zwiększenia wydobycia w latach 2023-2025. W tym okresie wydobycie ma być większe o około 2,7 mln ton. Cel ten ma zostać osiągnięty przez wydłużenie okresu funkcjonowania ruchu Bielszowice na lata 2024-2025 (według pierwotnych planów ruch miał funkcjonować do końca 2023 roku)” – podali przedstawiciele PGG.
Jaki jest powód tak dużego spadku zapotrzebowania na węgiel i wydobycia? Przedstawiciele branży górniczej wskazują tutaj na brak odbioru węgla przez energetykę, która wybiera tańszy węgiel z importu, rozwój oze oraz import energii. Wśród tych czynników wymieniany jest również ogromny zeszłoroczny import węgla, który zdestabilizował rodzimy rynek.
– Polskie górnictwo nie jest aż tak bardzo elastycznie zarządzane, aby mogło tak szybko zareagować na pojawienie się na rynku węgla importowanego. Kopalnie oczywiście odczuwają skutek pojawienia się na rynku surowca z importu przede wszystkim ze względu na to, że jest to konkurencja dla węgla wydobywanego w Polsce, i to węgla tańszego od węgla wydobywanego w Polsce – uważa Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.
Jego zdaniem powód takiego stanu jest całkiem inny i nie jest dobrym prognostykiem dla branży górniczej.
– Spadek wydobycia węgla w Polsce jest konsekwencją braku inwestycji, bowiem nakłady na inwestycje są prawie stale takie same, ale mamy do czynienia z silną inflacją, więc to nie jest ta sama wartość pieniądza, która była rok czy dwa lata temu – mówi Markowski. – Nie ukrywajmy faktu, że zdolność wydobywcza polskiego górnictwa maleje coraz bardziej. W tym roku moim zdaniem spadnie o ok. cztery miliony ton w stosunku do roku ubiegłego i jest to konsekwencja sytuacji w sektorze, tylko i wyłącznie – dodaje.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.