Na razie porzucenia polityki klimatycznej i dostępu do tanich rosyjskich surowców chcą nowo powstałe skrajnie lewicowe i prawicowe partie polityczne w tym kraju. Ich skrajność polega na tym, że mają inne zdanie w tej sprawie od tradycyjnych, rządzących Niemcami partii lewicy i prawicy. Być może nikt nie zwróciłby na to uwagi, gdyby nie gwałtowny wzrost ich poparcia w sondażach wyborczych.
Chodzi o powstałą 10 lat temu Alternative für Deutschland (AfD) oraz podjętą pod koniec października tego roku decyzję o założeniu partii o nazwie Sojusz Sahra Wagenknecht (Bündnis Sahra Wagenknecht- BSW). Mimo młodej historii partia AfD osiągnęła już znaczące wyniki w wyborach. Z 4,7 proc. głosów prawie pokonała w 2013 roku barierę 5 proc. w Bundestagu. Partia jest obecnie reprezentowana w parlamentach krajowych 13 krajów związkowych. W niektórych przypadkach osiągnięto przeważającą liczbę głosów sięgającą 24,3 proc. Jednak wielu obywateli głosuje na tę partię nie tyle z czystego przekonania, ale raczej z rozczarowania ustabilizowanymi partiami.
Tak, czy inaczej partia ta w lokalnych wyborach regularnie osiąga lepsze wyniki od rządowej koalicji. Aktualnie jednak szeroko komentowane są wypowiedzi Sarah Wagenknacht założycielki partii pod swoim nazwiskiem (Clin Energy Wire - Prominent German leftist to launch new party, criticising move away from Russian energy, 23 października 2023). Na temat polityki klimatycznej powiedziała: - Odcięliśmy się od taniej energii poprzez sankcje gospodarcze, nie mając realnych alternatyw.
Zażądała odejścia od ślepego, przypadkowego ekoaktywizmu, który sprawia, że życie ludzi jest jeszcze droższe, ale w rzeczywistości nie ma żadnego wpływu na klimat. Odnośnie uzasadnienia dla swoich poglądów dotyczących Rosji stwierdziła, że Europa znajduje się w „stosunkowo smutnym” stanie, obawiając się, że „zostanie zniszczona pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami”, jeśli nie przejdzie w stronę niezaangażowanej polityki zagranicznej.
Dlatego polityczka zdecydowanie sprzeciwia się sankcjom nałożonym na Rosję i opowiada się za natychmiastowym zawieszeniem dostaw broni na Ukrainę obiecując, że w ten sposób Niemcy znów otrzymają tańszą energię. Uważa, że Niemcy powinny rozpocząć negocjacje z Rosją w sprawie wznowienia dostaw gazu i ropy. Uzasadniła to pytaniem: - Dlaczego inne kraje nie mają problemu z importem rosyjskiej ropy i gazu?
Jej zdaniem bardziej naturalne wydaje się wykorzystanie do tego celu rosyjskich rurociągów, bo byłoby to najtańszy transport.
Sondaże wyborcze obu tym skrajnie lewicowym i prawicowym partiom politycznym o zbliżonym programie dają każdej z nich po ok. 20 proc. poparcia w skali kraju, co budzi poważny niepokój aktualnie rządzącej lewicowo – klimatycznej koalicji w Niemczech.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.