Kadzielnia, Wietrznia i Ślichowice to trzy najbardziej znane nieczynne kamieniołomy wapienia w Kielcach. Po zakończeniu eksploatacji służą jako miejsca wypoczynku, rekreacji, a także tereny, gdzie odbywają się wydarzenia kulturalne czy zajęcia edukacyjne.
Mimo istniejących pomysłów i konkretnych planów na dalsze zagospodarowanie, zamierzenia te musiały zostać odsunięte na przyszłość z powodów prozaicznych.
- W bieżącym roku były wyłącznie środki na podstawowe wydatki związane z koszeniem i sprzątaniem. Jeżeli chodzi o działania inwestycyjne na tych terenach to opracowany został program funkcjonalno-użytkowy dotyczący rozbudowy i modernizacji infrastruktury na Wietrzni, Kadzielni i Ślichowicach. Realizacja tych planów uzależniona jest od dofinansowania z Unii Europejskiej i zabezpieczenia przez gminę Kielce wkładu własnego przedmiotowych inwestycji. To z kolei uzależnione jest od podpisania umowy o dofinansowanie z Instytucją Zarządzającą, to jest Urzędem Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego. Na obecnym etapie nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy to nastąpi – wyjaśnia Michał Poros, kierownik Centrum Geoedukacji w kieleckiej Geonaturze, opiekującej się tymi miejscami.
Co miałoby powstać w dawnych kamieniołomach? Między innymi dodatkowe zabezpieczenia, które są przewidziane w ramach planowanych inwestycji. Urwiska i krawędzie skalne są miejscami niebezpiecznymi. W tym roku odnotowano jeden wypadek śmiertelny w rezerwacie Kadzielnia. Stało się to 16 kwietnia 2023 r., gdy dwudziestoletnia kobieta spadła z wysokości około 20 m.
W ramach planowanych inwestycji uwzględnia się też ukierunkowanie ruchu turystycznego w rezerwacie i stworzenie na trasie odpowiednich zabezpieczeń. Realizacja tych działań uzależniona jest od tego, kiedy zostaną pozyskane środki finansowe z UE.
Odsłonięte w trakcie eksploatacji skały wapienne narażone są na niszczące czynniki atmosferyczne. Destrukcyjny wpływ wody na skałę dotyczy zresztą wszystkich odsłonięć skalnych i jest to naturalny proces. W przypadku skał węglanowych związany jest głównie z krasowieniem, ewentualnie z ruchami masowymi spowodowanymi obluzowaniem czy wypłukiwaniem materiału ilastego wypełniającego formy krasowe. Jeżeli chodzi o tegoroczną suszę, to nie zaobserwowano żadnego jej wpływu na drzewa rosnące w kamieniołomach.
Niebezpieczne zdarzenia mogą być też spowodowane odwrotnym czynnikiem, czyli następstwem suszy. Wtedy może się zdarzyć, że drzewa rosnące na krawędzi urwiska będą zamierać z powodu braku wody i obsuwać się po zboczu. Taka sytuacja jednak na razie nie grozi w kieleckich kamieniołomach.
- Wiosna w Kielcach była akurat deszczowa, dlatego roślinność w kamieniołomach jest w całkiem niezłej kondycji – zauważa Michał Poros.
Kieleckie kamieniołomy stały się już wiele lat temu miejscem wykorzystywanym artystycznie. Najbardziej zasłużył się pod tym względem z pewnością amfiteatr w Kadzielni. Ale to nie wszystko.
W przypadku Parku Kadzielnia kierowane były zapytania dotyczące możliwości kręcenia teledysków. Zgody na tego typu działalność zwyczajowo udzielał odpowiedni wydział Urzędu Miasta Kielce, ponieważ ten teren nie jest w trwałym zarządzie Geonatury Kielce.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.