W piątek, 30 czerwca, ukaże się najnowszy numer Górniczej. W tekście czołówkowym wracamy do kwestii zasolonych wód kopalnianych. Bierzemy także pod lupę najnowsze statystki wypadków śmiertelnych w polskim górnictwie.
O kwestii zasolonych kopalnianych wód zrzucanych do rzek i działań, które w związku z tym podejmują górnicze spółki, piszemy już nie pierwszy raz. W najnowszym numerze wracamy do tematu. W ub. tygodniu Jastrzębska Spółka Węglowa zaprezentowała efekty działania jedynego w polskim górnictwie węgla kamiennego, a najprawdopodobniej również w Europie, systemu odsalania w Czerwionce-Leszczynach. Zajmuje się tym Zakład Odsalania „Dębieńsko” Przedsiębiorstwa Gospodarki Wodnej i Rekultywacji, będący w strukturach Grupy JSW. Odzyskuje on sól z wód dołowych, które w ramach utylizacji docierają do zakładu rurociągiem z kopalni Budryk. Dzięki temu do płynącej w pobliżu rzeki Bierawki trafia woda, a nie solanka, a o szczegółach nasi czytelnicy mogą przeczytać w tekście otwarciowym pt. „Sól z Budryka dobra jak węgiel” oraz kontynuacji w środku pt. „Tak warzy się sól z Budryka”.
Drugi najważniejszy temat to bezpieczeństwo w kopalniach. W tekście pt. „Śmiertelne głównie pod ziemią” bierzemy pod lupę statystyki wypadków z ostatniego półrocza. „Siedem wypadków śmiertelnych oraz cztery ciężkie – tak wygląda wypadkowość w polskim górnictwie po pierwszym półroczu br. Dane te są lepsze niż przed rokiem, ale to dlatego, że w kwietniu 2022 r. Polską wstrząsnęły dwie tragedie, które miały miejsce w kopalni Pniówek i w ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka. W sumie życie straciło tam 19 osób. Ponadto siedmiu górników z Pniówka ma status zaginionych. W sumie w I półroczu minionego roku życie w górnictwie straciło 27 osób, a 12 uległo wypadkom ciężkim” – wynika z analizy tych danych.
W numerze czytelnicy znajdą również dwie ciekawe rozmowy. W pierwszej, wiceprezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń Piotr Bojarski, mówi o tym, co dzieje się obecnie i jakie działania podejmowane są w Trzebini w związku z występowaniem tam pogórniczych zapadlisk. - Nikt przed nami nie mierzył się z czymś takim i mam nadzieję, że nikt po nas także nie będzie musiał stanąć w obliczu takiego wyzwania. W tej sytuacji nie mamy żadnego punktu odniesienia. Korzystamy z wiedzy naukowców, ale wydaje mi się, że oni też się uczą na casusie Trzebini. Interpretują te wyniki w oparciu o swoją wiedzę i na tym bazujemy – zaznacza wiceprezes Bojarski.
Drugim naszym rozmówcą jest Mirek Topolanek, inżynier, przedsiębiorca, polityk i były premier rządu Republiki Czeskiej. Tematem rozmowy jest m.in. transformacja energetyczna i kwestia wydobycia węgla u naszego południowego sąsiada. - Nie jestem obrońcą węgla, ale twierdzę, że dopóki nie będziemy dysponować innym paliwem, które zagwarantuje nam bezpieczeństwo energetyczne, z węgla zrezygnować nie możemy. Co się tyczy OKD, to spółka będzie musiała zakończyć jego wydobycie w 2025 r. Złoże się kończy i nic tu już nie pomoże. Jeśli nie ma się węgla skąd wydobywać, to się go nie wydobywa. Poza tym nie będzie gdzie dostarczać węgla, elektrownie węglowe dogorywają. W Polsce sytuacja jest diametralnie inna. Wciąż są do wybierania nowe jego pokłady. Polska jest bardziej zależna od węgla niż Czechy. Nie ma na dziś żadnej alternatywy. Pojawiają się jednak ambitne plany związane z energetyką odnawialną i jądrową. Wierzę, że zostaną zrealizowane – mówi Topolanek.
Na kolejnych stronach czytelnicy znajdą m.in. fotoreportaż z kopalni Sośnica, a w dziale Po szychcie tekst o dr. Jacku Okoniu, kustoszu w Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, który prowadzi badania nad twórczością literacką górników i autorów, dla których górnictwo stanowi inspirację twórczą.
Miłej lektury.
Numery: aktualny i archiwalne Trybuny Górniczej są udostępniane za darmo 30 dni od daty publikacji. W celu dostępu natychmiastowego zachęcamy do zakupu subskrypcji premium: https://nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.