Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się solidnymi wzrostami głównych indeksów. Indeks Dow zyskał po raz pierwszy od siedmiu sesji. Inwestorzy czekają na piątkowe dane o inflacji w USA i w strefie euro.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,67 proc. i wyniósł 33.941,12 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 1,15 proc. i wyniósł 4.378,41 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 1,65 proc. i zamknął sesję na poziomie 13.555,67 pkt.
Inwestorzy czekają na dane ekonomiczne, aby ocenić wpływ agresywnego zacieśniania polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną i EBC na gospodarkę. W piątek na rynek napłyną wstępne odczyty inflacji ze strefy euro za VI, a z USA wskazania deflatora PCE za V.
Prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde powiedziała we wtorek, że inflacja jest nadal zbyt wysoka i jest jeszcze za wcześnie, aby jej bank ogłosił zwycięstwo nad wzrostem cen konsumpcyjnych.
Hani Redha, zarządzający portfelem wielu aktywów w PineBridge Investments, powiedział, że czynniki, które prowadziły do wzrostów europejskich akcji na początku roku, jak ulga po złagodzeniu kryzysu energetycznego i niespodziewane ponowne otwarcie Chin po odejściu od polityki zero COVID, nie będą trwałe.
Teraz fundamenty ulegną pogorszeniu z powodu zaostrzenia polityki monetarnej i z powodu zaniku tych tymczasowych czynników wzrostowych, co pozostawia rynki podatne na wstrząsy - powiedział.
Inwestorzy otrzymali we wtorek sporą porcję najnowszych danych z otoczenia makro.
Amerykański wskaźnik aktywności wytwórczej Richmond Fed w czerwcu wzrósł do -7 pkt. z -15 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie -12 pkt.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.