Miesiąc temu oddano do użytku w Wieliczce szyb, którego patronem jest Jan Mikołaj Daniłowicz. W jakiej formie należałoby używać nazwy tego szybu: w mianowniku, czyli szyb Daniłowicz? Czy też w dopełniaczu: szyb Daniłowicza?
Szyb przechodził remont, skutkujący wyłączeniem go z użytkowania turystycznego. Prace rozpoczęły się z początkiem listopada 2021 r. i niedawno skończyły. W tym czasie turyści schodzili do podziemi kopalni innym szybem, oddalonym o 70 m, którego patronem jest Ignacy Paderewski. Po zakończeniu prac, wyremontowany szyb od 1 września 2022 r. ponownie został udostępniony do komunikacji, zarówno przedział schodowy, jak i winda. W czasie remontu, czyli od grudnia 2021 r. do sierpnia 2022 r. Trasę Turystyczną w Kopalni Soli Wieliczka zwiedziło ponad 800 tys. osób.
Nie tylko językoznawcy zauważyli pewien dysonans. Mówiło się o remoncie szybu Daniłowicza i tymczasowym przekierowaniu ruchu do szybu Paderewski (a nie: Paderewskiego). Która z tych form jest właściwsza?
- Co do nazewnictwa… Szyb jest imienia, zatem należałoby pisać Daniłowicza, Paderweskiego. Język mówiony lubi jednak chodzić na skróty, a górnicy, gdyby ich zapytać, zjeżdżają do kopalni zarówno Daniłowiczem, jak i szybem Daniłowicza… Sądzę, że zadość prawidłom uczyniłbym następujący zapis: Daniłowicz, Paderewski. Jeśli nie jest Pan przekonany, trzymajmy się proszę najbardziej niewątpliwych, tj. szybu Daniłowicza, szybu Paderewskiego - poinformowało nas Biuro Prasowe Kopalni Soli Wieliczka.
Okazuje się, że w odróżnieniu od niektórych innych języków, język polski nie ma sztywno ustalonych zasad w tej kwestii.
- Nazewnictwo szybów to kwestia pewnej konwencji. Popularniejsze i bardziej rozpowszechnione są chyba formy mianownikowe, ale to nie znaczy, że w przypadku nazewnictwa szybów nie może pojawić się dopełniacz. Taką konstrukcję trzeba uznać za eliptyczną, bo wypada z niej „imienia”. To nadający nazwę szybowi decyduje, jaką formę wybierze - podkreśla dr Daniela Dylus, polonistka z Katowic.
Inaczej wygląda kwestia u naszych sąsiadów. Jak zauważa dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki, historyk zajmujący się dziejami Górnego Śląska, w przypadku nazw szybów w języku niemieckim najpierw zawsze jest imię w mianowniku, a potem jako drugi człon słowo Schacht. Zdaniem historyka ten sposób zapisu mógł mieć znaczenie przy tłumaczeniu nazw szybów po tym, gdy najpierw w 1922 r. część Górnego Śląska, a potem po drugiej wojnie światowej niemal cały Śląsk znalazły się w granicach państwa polskiego. Wówczas najprostszym sposobem było dosłowne tłumaczenie nazw z niemieckiego na polski.
Praktyka pokazała, że używano zarówno form mianownikowych, jak i dopełniaczowych. Wałbrzyska kopalnia Julia oficjalnie stała się kopalnią im. Maurycego Thoreza, jednak mówiono o niej KWK Thorez. Podobnie w Bytomiu była kopalnia Dymitrow, a nie kopalnia Dymitrowa. W jej skład wchodziły m.in. szyb Witczak, szyb Rejtan - gdzie, jak widać, nazwiska patronów szybów, a więc Stanisława Witczaka i Tadeusza Reytana, używano w mianowniku.
W Tarnowskich Górach do dzisiaj funkcjonuje szyb Staszic (a nie szyb Staszica), pozostały po kopalni rud ołowiu i srebra i obecnie wykorzystywany przez Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.