Prof. Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, zabiega w Brukseli o wyłączenie producentów węgla koksowego i koksownictwa spod obowiązku płacenia tymczasowej tzw. opłaty solidarnościowej. Podnoszą się głosy, dlaczego Jastrzębską Spółkę Węglową należy traktować inaczej niż np. producentów gazu czy ropy naftowej?
- Ponieważ chodzi o surowiec strategiczny, który od lat utrzymujemy na liście tzw. surowców o znaczeniu krytycznym dla Unii – tłumaczy prof. Jerzy Buzek
- Jest on niezbędny technologicznie - i na dzisiaj niezastępowalny - w wytwarzaniu stali, bez której trudno na przykład o rozwój energetyki wiatrowej czy kolei i budowę gospodarki neutralnej dla klimatu. Aż 75 proc. tego węgla UE co roku importuje - ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Mozambiku i przede wszystkim - Australii. Jednocześnie tylko 25 proc. produkujemy sami - liderem jest tu Jastrzębska Spółka Węglowa – wyjaśnia.
Według prof. Jerzego Buzka obciążanie tego akurat sektora dodatkowymi kosztami jest sprzeczne z dotychczasowym sposobem traktowania go jako newralgicznego i szczególnie ważnego.
- I to zwłaszcza, że po pierwsze - przed branżą tą w Unii stoją ogromne wyzwania modernizacyjne i inwestycyjne, związane choćby z redukcją emisji metanu i po drugie - cenę węgla koksowego na poziomie globalnym i tak wyznacza rynek australijski, a nie - nadzwyczajna sytuacja na rynku energii Unii Europejskiej – dodaje.
Zdaniem polskiego europarlamentarzysty Komisja Europejska byłaby skłonna w tej sprawie do kompromisu.
Już w piątek (30 września) odbędzie się specjalne posiedzenie unijnych ministrów energii, poświęcone ostatnim propozycjom Komisji Europejskiej odnośnie przeciwdziałania skrajnie wysokim cenom energii w UE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.