- Prawdopodobnie jeszcze w piątek związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej, od pięciu dni okupujący siedzibę spółki, podpiszą porozumienie z zarządem PGG ws. wyrównania inflacyjnego dla pracowników - informują nieoficjalnie przedstawiciele strony społecznej. Powrót do rozmów płacowych ma nastąpić jesienią.
Przygotowywane obecnie porozumienie to efekt piątkowych rozmów delegacji protestujących z ministrem aktywów państwowych, wicepremierem Jackiem Sasinem. Po spotkaniu w Warszawie delegacja powróciła do Katowic, by przekazać uzgodnienia liderom wszystkich uczestniczących w proteście organizacji. Później przystąpiono do redagowania treści porozumienia.
Na razie zarówno przedstawiciele związków, jak i spółki, nie informują oficjalnie o tym, co znajdzie się w porozumieniu. Nieoficjalnie przyznają, że będzie ono dotyczyć głównie kwestii finansowych, zaś pozostałe postulaty związkowców mają być umawiane podczas kolejnych spotkań, których terminy już wstępnie ustalono.
Od poniedziałku kilkudziesięciu związkowców okupuje katowicką siedzibę PGG. Wśród zgłoszonych postulatów są m.in. wypłata wyrównania inflacyjnego dla pracowników spółki, inwestycje w zwiększenie wydobycia węgla w kopalniach, wzrost zatrudnienia oraz urealnienie cen surowca dostarczanego do elektrowni.
Po środowych, zakończonych fiaskiem rozmowach z udziałem wiceministra aktywów państwowych Piotra Pyzika, w czwartek związkowcy zapowiedzieli zaostrzenie protestu. W piątek delegacja protestujących została natomiast zaproszona na spotkanie z szefem MAP, wicepremierem Jackiem Sasinem.
Związkowcy przyznają, że podczas piątkowych rozmów w Warszawie pewnym wyznacznikiem było podpisane w czwartek porozumienie w Grupie Tauron, gdzie zarząd zgodził się na wypłatę pracownikom spółek tej energetycznej grupy wyrównania inflacyjnego w łącznej wysokości 7 tys. zł brutto, w dwóch transzach. W Tauronie uzgodniono także powrót do rozmów płacowych jesienią.
Co do zasady, nasze porozumienie będzie podobne do tego podpisanego w Tauronie - powiedział PAP pragnący zachować anonimowość przedstawiciel strony społecznej.
W czwartek związkowcy dali rządowi czas do końca tygodnia na podjęcie rozmów i osiągnięcie porozumienia. Gdyby tak się nie stało, zapowiedzieli rozszerzenie protestu. Wśród jego możliwych form wymieniali blokadę wysyłki węgla z kopalń do elektrowni (prawdopodobnie Grupy PGE), blokadę wybranych biur poselskich (możliwe, że również katowickiego biura premiera Mateusza Morawieckiego) oraz zorganizowanie dużej górniczej manifestacji w Katowicach lub w Warszawie.
6 lipca przedstawiciele górniczych związków zawodowych skierowali do wicepremiera Jacka Sasina pismo z żądaniem natychmiastowego spotkania. Wskazali trzy główne tematy rozmów: inwestycje w nowe złoża w PGG i przyjęcia nowych pracowników, problem cen węgla dla odbiorców indywidualnych oraz dla energetyki, a także kwestie płacowe. Wobec braku odpowiedzi, w poniedziałek kilkudziesięciu związkowców rozpoczęło okupację siedziby PGG w Katowicach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.