Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się solidnymi wzrostami, a indeks S&P 500 wzrósł czwarty dzień z rzędu, co jest najdłuższą taką serią od marca tego roku.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 1,12 proc. i wyniósł 31.384,55 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 1,50 proc. i wyniósł 3.902,62 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 2,28 proc. i zamknął sesję na poziomie 11.621,35 pkt.
- Uklepywanie dna to proces i właśnie przez niego przechodzimy. Naszym zdaniem, nawet jeśli to już nie jest dno spadków, to jesteśmy blisko - powiedział Jeff Buchbinder, strateg rynku akcji z LPL Financial.
W czwartek na rynek spłynęło kilka odczytów z amerykańskiej gospodarki.
Deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych w maju wyniósł 85,5 mld USD wobec 86,7 mld USD deficytu miesiąc wcześniej, po korekcie z -87,1 mld USD. Analitycy spodziewali się deficytu na poziomie 84,7 mld USD.
Inwestorzy poznali też liczbę osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w USA, która w ubiegłym tygodniu wyniosła 235 tys. Ekonomiści spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 230 tys. wobec 231 tys. poprzednio.
Z kolei liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA w czerwcu wzrosła o 58,8 proc. w ujęciu rok do roku, po spadku o 15,8 proc. w maju - wynika z raportu firmy Challenger, Gray & Christmas Inc.
Teraz inwestorzy czekają na comiesięczną publikację raportu amerykańskiego Departamentu Pracy, tzw. raport payrolls, zaplanowaną na piątek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.