W środę przed kopalnią Zofiówka na konferencji podsumowującej akcję poszukiwawczą i ratowniczą z dziennikarzami spotkali się przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej – Tomasz Cudny, prezes JSW, Edward Paździorko, wiceprezes oraz dyrektor Zofiówki ds. pracy Marcin Gołębiowski.
Marcin Gołębiowski na konferencji przypomniał, że w wyniku wstrząsu zginęło 10 górników - siedmiu pracowników kopalni i trzech pracowników firmy zewnętrznej ZOK Sp. z o.o.
- Byli to pracownicy w wieku 30 do 51 lat, w przeważającej mierze pracownicy do 40. roku życia. Osierocili razem osiemnaścioro dzieci - mówił. Zapewnił, że rodziny otoczone są pomocą psychologiczną i medyczną.
Dyrektor potwierdził, że były problemy z identyfikacją trzech ofiar. - Te czynności wykonuje prokuratura przy współpracy z instytutem medycyny sądowej – dodał Gołębiowski.
- Dotarliśmy do wszystkich pracowników, (jednak) po wywiezieniu na powierzchnię lekarz stwierdził zgon. W rejonie pracowały 52 osoby, z całego rejonu, jak wiecie, 42 osoby wycofały się o własnych siłach. Już komentarze poszły, że (pracowano) na jednym przodku. To nie było na jednym przodku, tam były cztery przodki – mówił prezes Tomasz Cudny.
- Na obecną chwilę to jest końcowy etap – tzn. wentylacja jest doprowadzona do czoła przodka, rozwieszany jest czujnik metanometryczny, tak żeby można już było uznać wyrobisko za normalnie przewietrzone. Będzie ono zabezpieczone do czasu wizji lokalnej – relacjonował Edward Paździorko
W kopalni Pniówek zginęło 8 górników, 7 jest pod ziemią. Wiceprezes pytany o możliwe związki między tymi dwoma katastrofami powiedział: - Proszę tego nie łączyć. To są dwa mechanizmy.
Po zakończeniu pierwszego etapu akcji ratowniczej polegającej na poszukiwaniu i wytransportowaniu poszkodowanych, powołany został zespół w składzie poszerzonym o specjalistów. Zespół ma określić warunki zakończenia akcji ratowniczej oraz warunki bezpiecznego przeprowadzenia oględzin wyrobiska, w którym doszło do wstrząsu. Prace w wyrobiskach znajdujących się w rejonie zdarzenia zostały wstrzymane do zakończenia prac Komisji powołanej przez Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, która zbada przyczyny wypadku. W rejonie prowadzone będą tylko niezbędne prace w celu utrzymania funkcjonalności wyrobisk tj. kontrola stanu wyrobisk pod kątem zabezpieczenia metanometrycznego i pyłowego oraz pompowania wody z miejsc zagrożonych podtopieniem.
O godzinie 15.50 po zakończeniu prac zabezpieczających wyrobiska w rejonie wstrząsu, kierownik ruchu Zakładu Górniczego zakończył akcję ratowniczą w chodniku nadścianowym D4a.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.