Policjanci ze Zbrosławic zatrzymali mieszkańca Piekar Śląskich, który aż 41 razy kradł paliwo na stacjach benzynowych na terenie Śląska. Straty, jakie spowodował swoim działaniem, sięgają kilkunastu tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i dobrowolnie poddał się karze - poinformowała Śląska Policja.
Sprawą kilkudziesięciu kradzieży paliwa, do których dochodziło na stacjach benzynowych między innymi w Wieszowie, Katowicach, Pyskowicach i Chorzowie, zajmowali się tarnogórscy policjanci. Sprawca jeździł od stacji do stacji fordem lub skodą, których używał naprzemiennie i tankował do nich paliwo, a następnie odjeżdżał, nie płacąc.
Chcąc uniknąć konsekwencji swojego działania, montował na czas kradzieży nieprzypisane do tych pojazdów tablice rejestracyjne. Sprawca od stycznia 2023 roku do lutego 2024 roku aż 41 razy okradał stacje benzynowe na Śląsku, powodując straty sięgające kilkunastu tysięcy złotych.
W ubiegły czwartek, zajmujący się sprawą kryminalni ze Zbrosławic, na postawie zebranych danych i zabezpieczonych nagrań z kamer monitoringów ustalili, gdzie mieszka sprawca. Przed południem pojechali do Piekar Śląskich, gdzie w mieszkaniu należącym do jego matki, znaleźli w jego pokoju odzież, którą nosił, gdy przejeżdżał na stacje. W trakcie przeszukania forda sprawcy, policjanci znaleźli także tablice rejestracyjne, których nielegalnie używał.
Z Piekar Śląskich policjanci pojechali do Chorzowa, gdzie na terenie jednej z firm zatrzymali podejrzanego 38-letniego piekarzanina. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna trafił przed oblicze prokuratora, który przedstawił mu zarzuty, do których się przyznał i dobrowolnie poddał karze.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.