Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą spadków. Rynki śledzą doniesienia wojenne z Ukrainy, gdzie Rosja dokonała kolejnej zbrodni na ludności cywilnej. Rentowności obligacji rosną, a dolar jest najmocniejszy od prawie dwóch lat.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,40 proc. i wyniósł 34.721,12 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 0,27 proc. i wyniósł 4.488,28 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 1,34 proc. i zamknął sesję na poziomie 13.711,00 pkt.
Rynki miały w tym tygodniu trochę trudniejszy czas, ponieważ musiały przełknąć fakt, że stopy procentowe pójdą w górę - powiedział Anthony Saglimbene, strateg rynków akcji na świecie w Ameriprise Financial.
Rosyjska inwazja wojskowa na terenach Ukrainy trwa już półtora miesiąca. Co najmniej 50 osób zginęło, a ponad 90 zostało rannych w rosyjskim ataku rakietowym na dworzec kolejowy w Kramatorsku, pełen ewakuowanych uchodźców. Po ataku minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba oskarżył Rosję o umyślną rzeź kilkudziesięciu cywilów.
Państwa UE zatwierdziły kolejne sankcje wobec Rosji za inwazję na Ukrainę, zakładające m.in. zakaz importu węgla z Rosji.
Wskutek sankcji nałożonych na Rosję jej gospodarka zmierza w kierunku najgłębszej recesji od czasu upadku Związku Radzieckiego, bo według prognoz spadek jej PKB w 2022 r. wyniesie między 8,5 a 15 proc. - ocenił brytyjski rząd.
W przyszłym tygodniu w USA zaczyna się sezon wyników za I kw. W środę raport kwartalny przedstawi JPMorgan, a w czwartek Citigroup, Goldman Sachs, Morgan Stanley i Wells Fargo.
Liderami spadków podczas piątkowej sesji były spółki technologiczne, gdyż inwestorzy ograniczają udziały w tych spółkach, których przyszłe zyski mogą ucierpieć na rosnących stopach procentowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.