Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach, po przeprowadzonych oględzinach rejonu ruchu Bielszowice kopalni Ruda, w którym 4 grudnia br. doszło do tragicznego w skutkach wstrząsu, wydał dwie decyzje. Wstrzymano m.in. ruch zakładu górniczego w części dotyczącej eksploatacji pokładu 504wg ścianą 001z
W wyniku przeprowadzonych oględzin stwierdzono skutki tąpnięcia wyłącznie w upadowej Vz badawczej na odcinku od około 200 m przed ścianą 001z w pokładzie 504wg. Tąpniecie spowodowało w upadowej Vz badawczej w pokładzie 504wg częściowe zniszczenie pyłowej zapory przeciwwybuchowej oraz obudowy i elementów jej wzmocnienia, a także wypiętrzenia spągu, w wyniku czego doszło do zmniejszenia pierwotnego przekroju poprzecznego wyrobiska. Podczas oględzin brak było możliwości przejścia upadową Vz badawczą na odcinku około 26 m z uwagi na całkowite zniszczenie obudowy i zaciśnięcie wyrobiska – czytamy w komunikacie.
W trakcie oględzin nie stwierdzono przekroczeń dopuszczalnych stężeń gazów kopalnianych w powietrzu oraz pobrano próby pipetowe powietrza do analizy chemicznej i próby pyłu kopalnianego, dla określenia zawartości części niepalnych stałych. Pobrane próby znajdują się w trakcie analiz laboratoryjnych.
Po zaistniałym zdarzeniu oraz przeprowadzonych oględzinach wydane zostały dwie decyzje, którymi m.in. wstrzymano ruch zakładu górniczego w części dotyczącej eksploatacji pokładu 504wg ścianą 001z oraz nakazano ustalić sposób zabezpieczenia dojść do rejonu zaistniałego tąpnięcia i wypadku zbiorowego.
Nakazano także przedsiębiorcy uzyskanie opracowania odpowiedniej, wyspecjalizowanej jednostki naukowo-badawczej dotyczącego możliwości wznowienia i ewentualnego bezpiecznego kontynuowania eksploatacji w przedmiotowym rejonie, biorąc pod uwagę zaistniałe zdarzenie oraz występujący poziom zagrożeń naturalnych.
Przypomnijmy, 4 grudnia w ruchu Bielszowice kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej ok. godz. 9.30 w rejonie jednej ze ścian, 780 m pod ziemią doszło do obwału skał w wyrobisku na odcinku 50-60 m. Zostało tam uwięzionych dwóch pracowników. Po ok. 15 godzinach akcji ratownicy dotarli do pierwszego z poszkodowanych, z którym kilka godzin wcześniej nawiązali kontakt. Po przetransportowaniu go na powierzchnię, został zabrany do szpitala św. Barbary w Sosnowcu. Nie udało się uratować drugiego z górników.
Według informacji, do ktorych dotarł portal netTG.pl Gospodarka i Ludzie, w pozostałej cześci ruchu Bielszowice trwa normalna praca, w tym wydobycie. Realizowane są także roboty przygotowawcze, m.in. do uruchomienia w styczniu 2022 r. kolejnej ściany.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.