- Podejmując decyzje o transformacji energetycznej musimy pamiętać, że odpowiedzialnością polityków jest zapewnienie bezpiecznych dostaw dla odbiorców - uważa pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
W poniedziałek Naimski wystąpił na VI Konferencji Naukowej Bezpieczeństwo energetyczne - filary i perspektywa rozwoju, która odbywa się na Politechnice Rzeszowskiej.
- Podejmując decyzje o transformacji energetycznej - w szerokim sensie rozumianej, zmianach technologicznych, zmianach surowców - musimy pamiętać, że odpowiedzialnością tych samych polityków i tych samych rządów, tej samej administracji, czy regulatorów, jest zapewnienie bezpiecznych dostaw prądu elektrycznego i ciepła dla wszystkich odbiorców - mówił.
Jak zaznaczył, ewolucje zarządzane politycznie to jest rzecz niebezpieczna. Wymagają - zauważył - pewnej regulacji. Relacji pomiędzy tymi, którzy decydują, a tymi, których będzie to dotyczyło, czy już dotyczy - powiedział.
Zwrócił uwagę, że szczególnie w naszym kraju, w Polsce mamy okras bardzo trudny przed sobą.
- Odchodzimy od węgla i to jest decyzja polityczno-administracyjna. Zatem musimy także i na poziomie polityczno-administracyjnym uświadamiać sobie, że ten węgiel, którego się pozbywamy musi być czymś zastąpiony. On musi być zastąpiony tym co jest dostępne, a nie tym co jest wyimaginowane - podkreślił.
Jego zdaniem, w związku z tym w perspektywie tej, o której możemy myśleć podejmując decyzje będzie to gaz, będzie to energetyka nuklearna, będą to odnawialne źródła, te które znamy, czyli słońce i wiatr.
- Ale równowaga między tymi technologiami jest równie ważna, zróżnicowanie między nimi. Innymi słowy różnicowanie technologii jest tak samo ważne jak różnicowanie kierunków dostaw surowców energetycznych. O tym naprawdę trzeba pamiętać - stwierdził.
Przypomniał, że w Polsce jesteśmy na etapie, kiedy w przyszłym roku będziemy mogli powiedzieć, że strategia różnicowania dostaw gazu ziemnego dla polskiej gospodarki zostanie zrealizowana.
Oddamy do użytku Baltic Pipe, rozbudowujemy gazoport. Z końcem przyszłego roku, już za 12-13 miesięcy, będziemy mieli sytuację, w której bezpieczne dostawy gazu do Polski będą zapewnione. Będą zapewnione w długim okresie czasu, długiej perspektywie. Zarówno co do kierunków, jak i ilości. O to się nie martwimy - mówił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.