Środowa sesja na GPW była czwartą z rzędu wzrostową dla WIG oraz WIG20. Po raz kolejny wzrosty nie przekroczyły 0,5 proc., a mocny spadek CD Projektu równoważony był przez zwyżkę notowań CCC i sektora bankowego.
Patrząc na obroty na dzisiejszej sesji, można odnieść wrażenie, że mamy wakacje w pełni. Brak inwestorów oraz obawy o rozprzestrzeniający się wariant Delta koronawirusa są głównymi czynnikami, które mogą blokować WIG20 w drodze na nowe maksima. Z drugiej strony podaż także nie wykazuje się zbytnią aktywnością, co pozwala indeksowi utrzymać się w konsolidacji na poziomie 2.250-2.300 pkt. - powiedział PAP Biznes analityk DM Banku BPS, Artur Wizner.
Nieco zmienności zapanowało po włączeniu się do handlu amerykańskich inwestorów, do czego przyczynił się odczyt PPI oraz wypowiedź szefa Fed Jerome Powella. Temat inflacji i spekulacje o potencjalnych działaniach banków centralnych są głównymi tematami, jakimi żyją inwestorzy. W perspektywie kolejnych miesięcy będą one miały duże znaczenie dla rynków finansowych - wskazał.
Przez większą część dnia WIG20 utrzymywał się w przedziale 2.270-2.280 pkt., jednak pod koniec notowań oddał całość wzrostów i dopiero blisko zamknięcia wyszedł lekko na plus.
Wizner zwrócił uwagę na notowane w WIG20 CCC oraz CD Projekt, a także na krajowy sektor bankowy.
Spośród spółek wchodzących w skład WIG20 uwagę zwróciło CCC, które kontynuuje wzrosty rozpoczęte pod koniec czerwca. Kurs wzrósł na zamknięciu o 3,6 proc. do 128,6 zł, pokonując tym samym roczne szczyty z maja tego roku - zauważył.
Wzrostom w WIG20 przewodziło CCC, którego walory urosły o 3,6 proc. do 128,60 zł przy 52 mln zł obrotów i tym samym osiągnęły najwyższy pułap od października 2019 r. JSW i PZU rosły po ok. 1,5 proc. przy odpowiednio 34 i 63 mln zł.
Na drugim biegunie znalazł się CD Projekt, tracąc 3,7 proc. Do spadków mogła przyczynić się poranna informacja o obniżeniu kolejnej rekomendacji oraz zmagania z psychologiczną barierą 200 zł za akcję - ocenił.
W indeksie to właśnie CD Projekt tracił najmocniej. Po trzech dniach wzrostów, w tym poniedziałkowej zwyżce o ponad 7 proc., spadł w środę 3,7 proc. do 195,94 zł za akcję. Obroty na walorach spółki były najwyższe na GPW i wyniosły 65 mln zł.
Na GPW relatywną siłą wykazał się sektor bankowy, który po ponad dwóch tygodniach spadków dał na dzisiejszej sesji nadzieję na odrobienie części strat. Być może jest to reakcja na bardzo dobre wyniki amerykańskich banków, znacznie przewyższające szacunki analityków z Wall Street - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.