W obchodzony w czwartek Dzień Ziemi w Krakowie ruszył zegar klimatyczny wyświetlany na ekranie LED Tauron Areny. Pokazuje on liczbę dni, które pozostały nam do momentu, gdy średnia temperatura na naszej planecie wzrośnie o 1,5 stop. C.
Zegar będzie świecił się codziennie o g. 21.00 aż do 22 sierpnia. Ma zmotywować wszystkich do działań, które pozwolą powstrzymać niekorzystne zmiany klimatu.
Wzrost temperatury na Ziemi o 1,5 st. C w stosunku do ery przedprzemysłowej spowoduje nieodwracalne straty w ekosystemach: 3 mld ludzi będzie cierpiało z powodu silnych upałów, ponad 400 mln ludzi nie będzie miało dostępu do wody, 10 proc. wszystkich zwierząt - także hodowlanych - umrze, co spowoduje kryzys żywnościowy - mówił na spotkaniu z dziennikarzami towarzyszącym uruchomieniu zegara Kamil Wyszkowski, dyrektor generalny Global Compact w Polsce. Dodał, że jeśli nadal temperatura będzie rosła, to w 2100 roku według prognoz ONZ liczba migrantów klimatycznych sięgnie 2 mld osób.
Globalne ocieplenie ma związek z emisją dwutlenku węgla, dlatego zegar nie tylko odlicza, ile lat, miesięcy, dni, godzin i minut zostało nam do momentu przekroczenia progu zmiany średniej temperatury powierchni Ziemi o 1,5 st. C, ale także emisja ilu ton CO2 przybliża nas do tej chwili.
Ten zegar nieubłagalnie tyka, a co gorsza tempo jego tykania z roku na rok przyśpiesza. Musimy podjąć błyskawiczne działania nie tylko globalnie, ale także lokalnie, także tu w Krakowie - mówił Wyszkowski.
Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig podkreślił, że krakowianie widzą potrzebę dokonania zmian i działań na rzecz poprawy klimatu.
Uczyniliśmy wiele, by pogorszyć stan funkcjonowania naszej planety, najwyższa pora przywrócić normalność, stad ten zegar klimatyczny, który pokazuje, że niewiele czasu zostało nam, by przekroczyć magiczną barierę ciepła na naszej planecie, które może sprawić, że zachodzące procesy będą już nieodwracalne - mówił dziennikarzom wiceprezydent Kulig. Ten zegar ma też wymiar symboliczny, ma pokazywać, że być może wspólnym wysiłkiem uda się nam te niekorzystne procesy zatrzymać - dodał
Wiceprezydent mówił, że władze Krakowa chcą pozyskiwać energię z odnawialnych źródeł. Jeden z projektów dotyczy ogrzewania w ten sposób wody dostarczanej do rozproszonych domów we wschodniej części miasta. Wniosek w tej sprawie jest złożony do NFOŚiGW. Realizacja tej inwestycji ma zmniejszyć emisję CO2.
Miasto zmienia też transport zbiorowy, przechodząc z paliwa tradycyjnego na gazowe lub energię elektryczną. W tym roku planowany jest zakup kolejnych kilkudziesięciu ekologicznych autobusów. Chcemy też poważnie porozmawiać z mieszkańcami na temat stref czystego transportu, co mogłoby zmniejszyć emisję zanieczyszczeń na obszarze naszego miasta - mówił Kulig.
Wicedyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UMK Andrzej Łazęcki podkreślił, że Kraków jednoznacznie stawia na transformację klimatyczną i chce wprowadzać zmiany przy współudziale mieszkańców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.