- Jestem przekonany, że znajdzie się większość dla poparcia Europejskiego Funduszu Odbudowy (EFO). Będziemy próbowali przekonać koalicjanta, nie będziemy polegali na odpowiedzialności opozycji - powiedział we wtorek, 13 kwietnia, wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
- Jestem przekonany, że ta większość w polskim parlamencie się znajdzie. Oczywiście jest tutaj kontrowersja na Zjednoczonej Prawicy i tego nie ukrywamy, będziemy próbowali przekonać koalicjanta, bo nie będziemy polegali na odpowiedzialności opozycji - zadeklarował Jacek Sasin, goszcząc w Programie 1 Polskiego Radia.
EFO to ogromna szansa dla Polski, 110 miliardów dodatkowych pieniędzy rocznie na rozwój i inwestycje. Minister wskazał, że będą one obejmowały wszystkie obszary gospodarki, dawały nowe miejsca pracy i tworzyły szanse dla polskich przedsiębiorców. - Każdy, kto zagłosuje przeciwko tym pieniądzom, wykaże się brakiem odpowiedzialności - ocenił.
Pytany o to, czy istnieją szanse na osiągnięcie konsensusu w koalicji, Sasin stwierdził: - Myślę, że skończy się to tym, że się dogadamy, bo innego wyjścia nie ma. Do następnych wyborów jeszcze 2,5 roku, wiele mamy do zrobienia i myślę, że odpowiedzialność zwycięży.
Według ministra w Zjednoczonej Prawicy istnieje również wspólne poczucie braku alternatywy dla obecnych rządów. Nastroje wyborców opozycji są bardziej racjonalne niż te działania, które te (opozycyjne - PAP) partie zapowiadają; nie chcą poprzeć ratyfikacji europejskich rozwiązań (EFO - PAP), interes Polski niewiele dla nich znaczy - stwierdził Sasin.
Odpowiadając na pytanie o postępy rozmów Prawa i Sprawiedliwości z grupą posłów Pawła Kukiza, minister powiedział: - Z tego co wiem, są one obiecujące.
- Jestem optymistą, że z tą grupą posłów skupionych wokół Pawła Kukiza będziemy w stanie się dogadać w oparciu o poparcie konkretnych rozwiązań, na których zależy jemu i jego parlamentarzystom, one są w dużej mierze do przyjęcia dla PiS. Mam nadzieję, że te rozmowy zostaną wkrótce sfinalizowane - oświadczył Sasin.
Polityk, odnosząc się do kwestii wstrzymania wykupu Grupy Polska Press przez PKN Orlen, ocenił, że sytuacja ta jest zdumiewająca. Jak podkreślił, dziwi go to, iż RPO Adam Bodnar nie widział nic złego w tym, że te media pozostawały w rękach zagranicznego wydawcy, który niekoniecznie musiał być zainteresowany rzetelnym informowaniem i wówczas nie było problemu. Sasin zwrócił uwagę, że jest problem, kiedy media te nabywa polski podmiot, gdzie udział Skarbu Państwa wynosi zaledwie 27 proc., więc nie ma tu mowy o wpływie polityków.
Jako równie zdumiewające wicepremier ocenił postanowienie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który przychylił się do argumentu RPO. - To zdumiewający wyrok, mam nadzieję, że Orlen będzie w stanie dobrze uargumentować swoje stanowisko, składając odwołanie. Mamy bardzo jasne stanowisko UOKiK, na zdrowy rozum tu nie ma żadnych zagrożeń koncentracją. Cała sprawa jest z punktu widzenia prawnego absurdalna, a politycznie pokazuje, jakim skutecznym narzędziem dla działań totalnej opozycji są niezreformowane do końca sądy - ocenił szef MAP.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.