Po wyraźnym umocnieniu się złotego wobec euro, kurs EUR/PLN może w najbliższym czasie wzrosnąć o kilka groszy - oceniają ekonomiści. Nie spodziewają się jednak szybkiego powrotu do poziomów notowanych jeszcze na początku tygodnia. Ich zdaniem dochodowość krajowych SPW może lekko rosnąć na długim końcu krzywej.
- W tym tygodniu złoty wyraźnie umocnił się wobec euro pod wpływem dobrych danych makroekonomicznych z krajowej gospodarki i na fali poprawy sentymentu inwestycyjnego na rynkach europejskich po szczycie UE, na którym uzgodniono warunki utworzenia funduszu odbudowy. Sytuacji nie zaburzyły dane o podaży pieniądza M3, które wyraźnie wzrosły rdr. To pokazuje, że ten sentyment powinien utrzymać się na pozytywnych poziomach - powiedział PAP Biznes strateg rynku walutowego PKO BP Jarosław Kosaty.
- Biorąc pod uwagę skalę ruchu, jaką w tym tygodniu wykonał EUR/PLN oraz pewne oznaki odwracania się trendu na eurodolarze, wydaje się, że bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest lekkie odreagowanie EUR/PLN w górę niż dalsze umacnianie się złotego - dodał.
Ocenił przy tym, że powrót kursu EUR/PLN do poziomów z początku tygodnia jest mniej prawdopodobny, a korekta notowań eurodolara powinna utrzymać złotego bliżej poziomu 4,45 niż 4,50.
Zwrócił uwagę, że dolar osłabiał się między innymi przez niepewność co do koniunktury amerykańskiej gospodarki, potencjalne pakiety monetarne i rozbieżności w proponowanych kolejnych pakietach fiskalnych.
- Polityka Fed pozostaje gołębia i wydaje się, że posiedzenie, które odbędzie się w najbliższą środę, nie przyniesie znacznego przesunięcia, które mogłoby powodować dalsze osłabianie dolara. Możliwe jest odreagowanie kursu EUR/USD w stronę przedziału 1,14-1,15 - powiedział.
W czwartek na krajowym rynku długu skarbowego rentowności wzrosły o około 2-3 pb na środku i długim końcu krzywej. Dochodowość na krótkim końcu lekko spadła i jest blisko rekordowego minimum.
- Przy wciąż stabilnym krótkim końcu krzywej dochodowości, pozostającym w okolicy zera, rentowność 10-latek zbliżyła się do dolnego ograniczenia kanału bocznego. Istniało prawdopodobieństwo, że poziom ten zostanie przełamany i dochodowość spadnie poniżej 1,30 proc. Istotna była czwartkowa aukcja, gdyż spora część papierów wyemitowana była na środku i na długim końcu krzywej, co sprzyjało korekcie. Dzięki temu dochodowość wróciła bliżej 1,35 proc. - powiedział PAP Biznes strateg rynku stopy procentowej PKO BP Mirosław Budzicki.
MF na przetargu sprzedało obligacje serii OK0423, PS0425, WZ0525, WZ1129 i DS1030 za łącznie 5,99 mld zł przy popycie 7,32 mld zł
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.