Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w USA i poczynione tam ustalenia potwierdzają, że strategicznym parterem w polskim projekcie jądrowym będą firmy amerykańskie i kapitał amerykański - oświadczył w czwartek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Wicepremier podtrzymał zamiar budowy w Polsce energetyki jądrowej i początek jej działania w 2033 r. Sasin zaznaczył, że to "inwestycja niezwykle kosztowna", i - jak dodał - w związku z tym będzie realizowana w specjalnej spółce celowej bezpośrednio podległej Skarbowi Państwa". Jak mówił, przyszłe nakłady na polską energetykę są szacowane na 400 mld zł, w tej kwocie znajduje się też atom.
Szef MAP podkreślił, że "w najbliższym czasie" będziemy poznawać szczegóły, ale po wizycie Andrzeja Dudy w USA "mamy wyraźny, twardy sygnał jaka technologia i z jakiego kraju" będzie stosowana.
- Ustalenia prezydenta przesądziły, kto tym partnerem będzie - mówił Sasin. Zaznaczył jednocześnie, że "nie ma mowy o żadnych nowych podatkach", związanych z budową energetyki jądrowej.
- Jest kwestia zbudowania montażu finansowego, na który będzie składać się przede wszystkim finansowanie zewnętrzne. Jesteśmy przekonani, że możemy je uzyskać - to kwestia dalszych rozmów ze stroną amerykańską - oświadczył wicepremier.
Z kolei prezes PGE Wojciech Dąbrowski pokreślił, że z jednej strony atom jest szalenie ważny dla systemu i niezbędny dla bezpieczeństwa, ale budowy energetyki jądrowej PGE jako spółka nie jest w stanie udźwignąć. Prowadzimy przygotowania i swoją pracę skończymy na przygotowaniu decyzji lokalizacyjnej i środowiskowej - mówił prezes.
Jak po środowym spotkaniu z Donaldem Trumpem oświadczył prezydent Andrzej Duda, "w najbliższym czasie" pomiędzy rządami Polski i USA podpisana zostanie umowa, która "umożliwi podjęcie prac projektowych, związanych z wielkim projektem wprowadzenia konwencjonalnej energii nuklearnej dla produkcji energii elektrycznej w naszym kraju".
Prezydent USA stwierdził z kolei, że "pracujemy nad umową która ułatwi Polsce rozwój i budowę elektrowni jądrowych", dodając, że ma to się dziać "przy użyciu technologii, które będą kupowane u jednej z naszych bardzo dużych i bardzo dobrych firm".
W projekcie Polityki Energetycznej Polski rząd przewiduje, że moc reaktorów jądrowych w Polsce powinna wynosić 6-9 GW, a pierwszy powinien ruszyć w 2033 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.