Do 1 lipca Gazprom zwróci Polsce ponad 1,5 mld dolarów. To efekt wygranego przez nasz kraj sporu z rosyjskim dostawcą. Poinformował o tym w poniedziałek, 15 czerwca podczas konferencji prasowej wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
- Udało nam się zmniejszyć uzależnienie od dostawcy rosyjskiego z poziomu prawie 90 proc. w roku 2016, kiedy objęliśmy w Polsce władzę do nieco ponad 60 proc. dzisiaj – powiedział Sasin.
Gazprom wpłaci ponad 1,5 mld dolarów na konto Grupy Kapitałowej PGNiG. W podpisanym właśnie aneksie nr 56 do Kontraktu Jamalskiego, strony uzgodniły, że nastąpi to do 1 lipca br.
- Gazprom to trudny partner, który w relacjach z wieloma swoimi klientami pokazywał, że nie zawsze stosowane były reguły rynkowe. My pokazaliśmy, że jeśli postępuje się konsekwentnie i nie wycofuje się z tych pól gdzie toczy się walka o polski interes, można osiagać sukces nawet z tak trudnym partnerem – stwierdził Jacek Sasin. W jego ocenie "podpisanie aneksu jest wyrazem tego, że biznesowe relacje między PGNiG i Gazpromem normalizują się".
- Rozliczenia dokonywane są na bieżąco, a gaz płynie do Polski bez przeszkód. Kontynuujemy przy tym politykę dywersyfikacji źródeł dostaw gazu do Polski - dodał wicepremier.
- Dzięki skutecznej polityce prezydenta Andrzeja Dudy i naszego rządu udaje nam się uzyskiwać tak dobre efekty – zaznaczył obecny na poniedziałkowej konferencji prasowej prezes PGNiG Jerzy Kwieciński.
Szef spółki przypomniał, że wygraliśmy spór płacowy z Gazpromem po ponad 5 latach.
- Nowa formuła cenowa jest dla nas na pewno korzystna. Wreszcie mamy ceny rynkowe, ceny europejskie powiązane z europejskim rynkiem gazu, a nie ceny nierynkowe, zawyżone – stwierdził.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.