- Jesteśmy zdeterminowani, by LOT uratować, tak jak zdeterminowane są rządy innych krajów, by ratować swoje linie lotnicze - mówił wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Dodał, że jeśli będzie trzeba, to "będziemy również wspierać PLL LOT zewnętrznymi zastrzykami pieniędzy".
Wicepremier zaprzeczył w środę, 3 czerwca, na antenie Radia Zet, że LOT może ogłosić upadłość. - Jesteśmy zdeterminowani, żeby LOT uratować, tak jak zdeterminowane są rządy innych krajów europejskich, żeby ratować swoje linie lotnicze, przeznaczając pomoc dla tych linii - powiedział. Dał przykład Lufthansy, Alitalii, Air France. - Nie pozwolimy na to, żeby samoloty PLL Lot zniknęły z europejskiego nieba - podkreślił.
Dodał, że zarząd LOT-u podejmuje działania oszczędnościowe. - Działania restrukturyzacyjne w samym LOT dotyczące ograniczenia kosztów stałych, wynagrodzeń, umów leasingowych - mówił Jacek Sasin. Zaznaczył, że jeśli będzie trzeba, to "będziemy również wspierać PLL LOT zewnętrznymi zastrzykami pieniędzy".
W ocenie wicepremiera najważniejsze jest to, żeby samoloty PLL LOT "woziły dalej Polaków, woziły dalej pasażerów, nie zniknęły z polskiego nieba". Zaznaczył, że wszystkie podejmowane przez rząd działania "będą szły w tym kierunku".
PLL LOT w poniedziałek wznowił swoje krajowe połączenia, wcześniej w związku z epidemią koronawirusa od około dwóch miesięcy spółka nie realizowała regularnych połączeń lotniczych.
W piątek, 22 maja, w Dzienniku Ustaw zostało opublikowane Rozporządzenie Rady Ministrów z 21 maja 2020 r. w sprawie zakazów w ruchu lotniczym. Przedłuża ono okres obowiązywania zakazów w ruchu lotniczym na kolejne 14 dni w odniesieniu do lotów międzynarodowych - do 6 czerwca br.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.