Pylica jest nadal najczęstszą chorobą, na którą zapadają górnicy. Wyższy Urząd Górniczy opublikował właśnie raport na ten temat.
Według danych Instytutu Medycyny Pracy, Państwowego Instytutu Badawczego, w latach 2015-2019 w całym górnictwie stwierdzono łącznie 1 656 przypadków chorób zawodowych, z czego największy udział miała właśnie pylica płuc.
Stwierdzono1 464 przypadki, tj. 88,4 proc. wszystkich chorób zawodowych w górnictwie. Z analizy chorób zawodowych w górnictwie w latach 2015-2019 sporządzonej przez WUG wynika, że największy wpływ na ich całkowitą ilość w poszczególnych latach miała pylica płuc.
Najwięcej przypadków odnotowano w 2016 r., następnie w dwóch kolejnych latach odnotowano spadek, po czym w 2019 r. ponownie odnotowano wzrost. Przypadki te w przeważającej większości dotyczą byłych pracowników – emerytów, gdyż u czynnych zawodowo pracowników kopalń węgla kamiennego w 2019 r. odnotowano 9 przypadków pylicy. Największy wpływ na ilość chorób zawodowych w górnictwie ogółem ma zachorowalność w górnictwie węgla - 230 chorób w tym 221 pylic.
Na kolejnym miejscu plasuje się zachorowalność w działalności usługowej wspomagającej górnictwo i wydobycie, do których zalicza się działalność firm usługowych wykonujących czynności powierzone w ruchu zakładów górniczych. Na tej liście jest także Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Zarówno do firm okołogórniczych jak i do SRK trafiają bowiem górnicy legitymujący się długim stażem pracy na dole. Pylica jest najczęściej diagnozowana stwierdzana właśnie u nich.
- Znacząca ilość pylic płuc do dziś ujawnia się u byłych pracowników kopalń zlikwidowanych lub będących w fazie likwidacji. Na tą zachorowalność oczywiście nie mamy już żadnego wpływu, gdyż pracownicy ci zakończyli pracę w narażeniu zawodowym wiele lat temu – zwraca uwagę Krzysztof Król, wiceprezes WUG.
Wyższy Urząd Górniczy prowadzi własną statystykę zachorowalności na pylicę płuc w czynnych kopalniach węgla kamiennego w rozbiciu na pracowników czynnych zawodowo i byłych pracowników w tym emerytów, rencistów, pozyskując dane z kopalń węgla kamiennego oraz ze Spółki Restrukturyzacji Kopalń. W analizowanym okresie obejmującym lata 2015-2019 pomimo wzrostu przypadków pylic w 2019 r. z 4 do 9 u czynnych zawodowo pracowników i ze 131 do 145 u byłych pracowników, nadal utrzymuje się trend spadkowy zapadalności na tę chorobę - podkreślono w raporcie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.