Wzorem Jastrzębskiej Spółki Węglowej również pozostałe górnicze firmy zmienią organizację pracy, m.in. ograniczając ilość zmian i zmniejszając co najmniej o jedną trzecią liczbę pracujących w danym dniu osób - poinformował PAP wiceminister aktywów państwowych Adam Gawęda.
We wtorek wiceminister, odpowiedzialny w rządzie za sprawy górnictwa, uczestniczył w telekonferencji z prezesami spółek węglowych. Kolejne takie spotkanie, podczas którego mają zapaść dalsze decyzje dotyczące pracy kopalń w okresie pandemii koronawirusa, zaplanowano na wtorkowy wieczór. Po spotkaniu sformułowane będą konkretne wytyczne dla wszystkich zakładów górniczych.
Od poniedziałku zatrudniająca ok. 22 tys. osób Jastrzębska Spółka Węglowa wprowadziła trzy sześciogodzinne zmiany robocze, zamiast czterech 7,5-godzinnych. Pomiędzy zmianami są dwie godziny przerwy, podczas których dezynfekowane są łaźnie i inne przestrzenie wspólne. Podobne działania mają wprowadzić pozostałe spółki: Polska Grupa Górnicza (największy producent węgla, zatrudniający ponad 41 tys. osób), Tauron Wydobycie i Bogdanka.
- Generalnie we wszystkich zakładach i kopalniach idziemy w tym kierunku, żeby zmiany nie stykały się ze sobą - by były pomiędzy zmianami przerwy pozwalające na dezynfekcję, odkażenie, przewietrzenie pomieszczeń - także tych, gdzie górnicy pobierają lampy, sprzęt ochrony osobistej, pochłaniacze, aparaty ucieczkowe - wyjaśnił Gawęda.
Wiceminister przyznał, że już obecnie - wobec podjętych działań profilaktycznych i monitorujących zagrożenie - część załogi kopalń pozostaje w domach - nie tylko w przypadkach formalnej kwarantanny, ale także ryzyka w sytuacji, gdy ktoś z rodziny górnika został zaliczony do grupy zwiększonego ryzyka.
- Staramy się tymi działaniami nie dopuścić do przeniesienia się wirusa na tereny kopalni. Jak dotąd, mimo dużego ruchu załogi, udaje nam się to. Obyśmy potrafili ciągle to utrzymać - to jest nasz główny cel - podkreślił wiceszef resortu aktywów państwowych, wskazując, iż planowane działania służą dalszemu zmniejszaniu ryzyka związanego z koronawirusem.
Spółki węglowe rozważają także możliwość czasowego skoszarowania grupy osób kluczowych dla zachowania ciągłości pracy kopalń.
- Mogłoby to dotyczyć części załogi, która jest newralgiczna, strategicznie ważna, a której nie mamy w dużej ilości - mam tu na myśli osoby uprawnione do obsługi urządzeń szybowych, stacji załadowczych, dyspozytorni. Infrastruktura krytyczna jest objęta szczególną kontrolą i zastanawiamy się nad skoszarowaniem tych osób - poinformował wiceminister, zapowiadając decyzje w tej sprawie najdalej w środę.
Skoszarowanie - jeżeli ostatecznie do niego dojdzie - miałoby trwać dwa tygodnie, zaś rodzaj postojowego dla pozostałych pracowników - tych, pozostających w domu wobec zmniejszenia ilości zmian roboczych - tydzień. Postojowe miałoby charakter rotacyjny - po tygodniu osoby dotąd niepracujące wróciłyby do pracy, a kolejna grupa zostałaby objęta postojem.
- Załoga pozostająca w danym tygodniu w domach będzie naturalną rezerwą na okoliczność ewentualnego przeniesienia się infekcji - wyjaśnił wiceminister. Ocenił, że w ramach rotacji w domach może pozostawać co najmniej trzecia część załogi kopalń.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Do Tyłon. Nie będzie redukcji pracowników, bo ludzi jest na styk
Ten wirus to jest zasłona dymna aby banki centralne nie były winne za kryzys. Teraz legalnie mogą drukować pieniądze. Wojna ekonomiczna między państwami trwa w najlepsze bez wystrzelenia jednego pocisku. A za wszystko zapłacimy my jako społeczeństwo w postaci inflacji czyli wartość pieniądza zmaleje
Tak będą po 12 godzin z skoszarowaniem na kopalni BRAWO PANOWIE SZLACHTA WSTYD
I co wiadomo już co będzie w PGG ? Czy będą te zmiany 6 godzinne ?
!!! Skończcie z tym marudzeniem!! Nie pasuje to macie urlopy opiekuńcze! a jeśli nie macie dzieci to L4 i NIC Wam za tonie grozi!!!!! Nikt Was na siłę nie trzyma w pracy! Za chwilą będzie redukcja pracowników to się będziecie bić żeby robić a narazie TYLKO marudzicie.....
Czegoś tu nierozumiem. Niby pgg jest nie rentowna niby cała Polska się dokłada do górnictwa niby zwały pełne niby to niby tamto! A do roboty tak i jeszcze godzinka przibrać ! Po całym tym CYRKU strajk o 20 %podwyżki bo węgiel jednak jest potrzebny !!!!!:)
Jak mnie skoszaruja to juz sobie zaklepuje lawke na lazni, tylko ciekawe po szychcie czy ktos mi piwo przyniesie :P
A niby dlaczego tylko na bielszowicach?
Jak to ma się do zakazu zgromadzeń do 2 osób i apelów rządu aby zostać w domu? jak kopalni w jednym czasie jest kilkaset osób i nie da się ich odseparować od siebie, sam zjazd to kilkadziesiąt ludzi do tego łaźnie , lampownie itp.
A na Bielszowicach wszyscy mają ludzi w głębokim poważaniu