PKN Orlen rozpoczął testy drona do monitoringu zakładu produkcyjnego w Płocku; pomaga on patrolować kompleks rafineryjno-petrochemiczny. Jeśli testy wypadną pozytywnie, być może będzie on wykorzystywany też do patrolowania ok. 250 km rurociągu - podała spółka.
- Inteligentne systemy, wykonujące jednocześnie pracę automatycznie, cyklicznie i z coraz większą dokładnością, stanowią alternatywę dla tradycyjnych metod przeprowadzania inspekcji infrastruktury - powiedziała dyrektor biura innowacji PKN Orlen Patrycja Panasiuk, cytowana w czwartkowym, 19 grudnia, komunikacie koncernu.
Podkreśliła, że wykorzystanie autonomicznej stacji dokującej dla dronów na terenie głównego zakładu produkcyjnego PKN Orlen w Płocku, największego w Polsce kompleksu rafineryjno-petrochemicznego, "jest przykładem synergicznej współpracy z innowacyjnym startupem, w zakresie rozbudowy funkcjonalności systemu bezpieczeństwa w koncernie".
PKN Orlen zwrócił uwagę, że technologia polega na zautomatyzowanych misjach monitoringowych i patrolowych zakładu. Chodzi - jak wskazano - o "wyeliminowanie do minimum czynnika ludzkiego oraz zapewnienie wysokiej szybkości reakcji w sytuacjach wykrycia zagrożenia bezpieczeństwa infrastruktury".
System testowany przez PKN Orlen składa się ze stacji dokującej, drona i aplikacji monitorującej przebieg misji. Stacja dokująca umożliwia autonomiczny start i lądowanie, ładowanie baterii oraz stanowi dla niego schronienie w czasie oczekiwania na realizację kolejnej misji. Urządzenie wyposażone jest w sześć silników, potrafi rozwinąć prędkość maksymalną do 60 km/h - wyjaśnił koncern.
Jak podał PKN Orlen, misje patrolowe drona odbywają się w sposób zautomatyzowany - operator lotu ma podgląd na przebieg misji i obraz z kamer za pomocą panelu użytkownika; nie bierze bezpośrednio udziału w procedurze lotu patrolowego, startu i lądowania. Operator może podjąć działania w przypadku niepowodzenia misji i innych problemów. Zaznaczył przy tym, iż całością realizacji misji steruje aplikacja internetowa pozwalająca na planowanie trasy, podglądu stanu urządzeń oraz przeglądanie materiałów zarejestrowanych przez drona w trakcie oblotu.
- Chcemy korzystać z najnowszych systemów zabezpieczeń, dlatego testujemy obecnie drona do weryfikacji zgłoszeń o próbie wejścia na teren zakładu produkcyjnego w Płocku. Dron sprawdzi takie zgłoszenie szybko. Umożliwi także uzyskanie i przesłanie obrazu z miejsca zdarzenia oraz powoli zweryfikować, czy rzeczywiście doszło do naruszenia bezpieczeństwa - oświadczył Jacek Kotulski z biura kontroli i bezpieczeństwa PKN Orlen.
PKN Orlen przyznaje, że jeżeli testy drona wypadną pozytywnie, to być może będzie on wykorzystywany w przyszłości również do patrolowania rurociągu paliwowego koncernu, strategicznego dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Trasa magistrali przebiega przez tereny trudno dostępne dla patroli osobowych czy zmotoryzowanych.
Technologia dronowa testowana jest tam w ramach programu akceleracyjnego Spcae3ac Scale Up II, którego celem - jak podał koncern - "jest zbudowanie relacji biznesowych pomiędzy średnimi i dużymi przedsiębiorstwami a innowacyjnymi startupami". Prace nad uruchomieniem tej technologii rozpoczęły się w maju, a ostateczna decyzja o wykorzystaniu drona zostanie podjęta na początku 2020 r.
PKN Orlen rozpoczął testowanie drona korzystając z projektu Dronhub Innovations - autonomicznej stacji dokującej dla dronów przemysłowych, który we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną opracowała działająca od 2015 r. firma CERVI Robotics. To podmiot specjalizujący się w prototypowaniu urządzeń dla sektora przemysłu 4.0., w tym w automatyce i robotyce oraz bezzałogowych statkach latających.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.