Polska delegacja pod przewodnictwem pana premiera Mateusza Morawieckiego osiągnęła na szczycie Rady Europejskiej niewątpliwy sukces - ocenia Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” .
- Choć Rada Europejska przyjęła cel neutralności klimatycznej do 2050 r., w konkluzjach ze szczytu jest wyraźnie zapisane, że cel ten nie dotyczy Polski. Co równie ważne, zapisano tam także, że we wszelkich dalszych pracach legislacyjnych dotyczących neutralności klimatycznej, to wyłączenie Polski musi być uwzględniane – mówi przewodniczący.
Jego zdaniem dzięki takiej konstrukcji zniwelowane zostało ryzyko, że Unia wprowadzi neutralność klimatyczną tylnymi drzwiami.
- W przypadku, gdybyśmy postawili veto, takie ryzyko było bardzo duże. Z kolei gdybyśmy zaakceptowali neutralność klimatyczną, nie mielibyśmy już w ogóle nic do powiedzenia - zwraca uwagę Kolorz.
Dodaje, że neutralność klimatyczna w kształcie takim, jaki forsuje Komisja Europejska, byłaby dla Polski, a szczególnie dla Śląska gospodarczym wyrokiem śmierci.
- W nocy z 12 na 13 grudnia premier Mateusz Morawiecki wynegocjował dla Polski ogromny klimatyczny rabat. To pierwszy szef polskiego rządu od wielu lat, który skutecznie broni polskich interesów w tej kluczowej dla naszego kraju kwestii. W tej walce może liczyć na wsparcie śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” - zapewnia Dominik Kolorz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Do czasu pierwszej dekoniunktury kopalnie przeżyją, jednak żadnego wsparcia od strony rzadu nie dostaną. UE będzie swoją konstrukcja budżetu będzie wywierać nacisk na Polskę. Przy okazji podnosząc opłaty za emisje CO2. Ciekawe w takim przypadku kto będzie finansował polska transformacje energetyczna.
Górnictwo to kula u nogi tego kraju , więc Pan premier wywalczył żebyś my ja dalej mieli u tej jednej nogi.