Złoty będzie poruszać się w przedziale 4,28-4,30, o ile inwestorzy nie włączą trybu risk-on - uważają ekonomiści. Ich zdaniem dochodowość dziesięcioletnich SPW ustabilizuje się w okolicach 2,0 proc.
- Złoty umacnia się dzisiaj wobec euro o ok. 2 grosze w porównaniu z porankiem, na co wpływ może mieć przede wszystkim uspokojenie nastrojów po ubiegłotygodniowym orzeczeniu Sądu Najwyższego w sprawie białostockiej apelacji, co znowu odgrzało obawy o wpływ wyroku TSUE na sektor bankowy - powiedziała PAP Biznes główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z powództwa banku przeciwko kredytobiorcy. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd drugiej instancji ma wziąć pod uwagę możliwość utrzymania w mocy zawartej umowy kredytu, z jednoczesnym wyeliminowaniem z niej klauzul waloryzacyjnych jako niedozwolonych postanowień umownych. Sąd ocenił, że może to wiązać się z uznaniem kredytu za otrzymany w złotych polskich, a nie we frankach szwajcarskich, z jednoczesnym przyjęciem oprocentowania określonego w umowie, tj. stopy LIBOR.
- Pewien pozytywny wpływ mógł mieć również poranny całkiem niezły odczyt polskiego PMI - dodała.
W poniedziałek IHS Markit podał, że wskaźnik PMI dla Polski w listopadzie był na poziomie 46,7 pkt. wobec 45,6 pkt. miesiąc wcześniej - konsensus zakładał 46,6 pkt.
Zdaniem Kurtek inwestorzy na rynku walutowym biorą pod uwagę poniedziałkową zapowiedź prezydenta USA na Twitterze, który grozi wprowadzeniem ceł na wyroby stalowe z Brazylii i Argentyny.
- Jeżeli inwestorom nie włączy się tryb risk-on i nie dojdzie do przekierowania kapitału do aktywów bezpiecznych przystani, to złoty będzie w najbliższym czasie poruszać się w przedziale 4,28-4,30 - wyjaśniła ekonomistka banku.
Podczas poniedziałkowych notowań na krajowym rynku długu skarbowego doszło do wyraźnych wzrostów rentowności na całej krzywej.
- Dzisiaj podążaliśmy za trendami z rynków bazowych, gdzie wyraźnie zwyżkowała choćby dochodowość bundów. Zjawisko naśladowania trendów z rynków bazowych prawdopodobnie utrzyma się. Sądzę, że rentowność naszych dziesięciolatek będzie oscylować wokół 2,0 proc. - powiedziała PAP Biznes główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.