- Dziś przemysł wydobywczy to miejsca pracy i podatki, ale też innowacje, nowoczesne technologie i myśl inżynierska, która często znajduje zastosowanie w innych branżach gospodarki - powiedział portalowi netTG.pl w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego wiceminister energii GRZEGORZ TOBISZOWSKI.
Jaka jest, pańskim zdaniem, najlepsza droga odchodzenia od energetyki opartej na źródłach kopalnych?
Odchodzenie od paliw kopalnych jest procesem ewolucyjnym. Dlatego projekt „Polityki energetycznej Polski do 2040 r.” prezentuje transformację energetyki w sposób ewolucyjny, zrównoważony gospodarczo i odpowiedzialny społecznie. Pomysł wspierania transformacji regionów górniczych z pewnością będzie w tym procesie pomocny. Polska jest w grupie wielu krajów dotkniętych negatywnymi skutkami transformacji regionów górniczych. Jednak tylko u nas ten problem występuje na tak dużą skalę. Regiony górnicze stoją przed ogromnymi wyzwaniami transformacji ekonomicznej, społecznej, jak i kulturowej. To obszary, na których duży odsetek mieszkańców pracuje w sektorach uzależnionych od węgla i charakteryzujących się wysoką emisyjnością.
Czy wsparcie unijne jest w tym procesie niezbędne?
Wsparcie UE i wykorzystanie środków na zmianę tych terenów w nowoczesne ośrodki gospodarcze jest istotne. Dobrym rozwiązaniem byłoby zbudowanie sojuszy wobec tego pomysłu. Już teraz tworzą się projekty, które zmienią wizerunek nie tylko Górnego Śląska, ale również Dolnego Śląska i Wielkopolski. Mają być to inwestycje nowoczesne, generujące miejsca pracy i tworzące nowe gałęzie gospodarki. Projekty to również sprawa promowania wizji inwestycyjnych w naszym regionie. Dobrze się składa, że z jednej strony mamy szanse na środki z programu unijnego, ale równolegle możemy sięgnąć po pieniądze z rządowego Programu dla województwa śląskiego. W sumie zaplanowanych jest do wydatkowania 55 mld zł. Mam nadzieję, że z roku na rok będzie przybywać tych inwestycji, a województwo śląskie będzie w szybkim tempie zmieniać swe oblicze gospodarcze.
Resort energii przyspiesza inwestycje w dziedzinie odnawialnych źródeł energii. Co jest tego powodem?
W najbliższych latach istotnie zamierzamy sporo inwestować w fotowoltaikę, w rozwój odnawialnych źródeł energii, zarówno na morzu, jak i na lądzie. Nie zawsze jednak świeci słońce i nie zawsze wieje wiatr, a prąd musi płynąć. Sektor wydobywczy spełnia rolę stabilizatora w naszym miksie energetycznym. Żeby móc wyprodukować tyle energii, ile trzeba, niezbędny jest właśnie ten stabilizator w postaci energii konwencjonalnej opartej na gazie i węglu. Dolna Odra – północna część Polski i południe związane z inwestycjami energetycznymi w Jaworznie i Opolu, czy planowana w Ostrołęce, pokazują, że budujemy system bezpieczny i stabilny. Jednocześnie wyłączamy z naszego systemu bloki przestarzałe, które są wyeksploatowane. Udział węgla w miksie energetycznym systematycznie maleje, lecz wolumen ilościowy energii pozostanie na tym samym poziomie. W przyszłości będziemy musieli nadążyć za wzrostem zapotrzebowania na energię i stąd powód, dla którego rozwijamy odnawialne źródła energii.
Czy będziemy odchodzić od produkcji węgla koksowego?
Z pewnością nie. Aby móc inwestować w farmy wiatrakowe potrzebna jest stal. Żeby wyprodukować stal, niezbędny jest węgiel koksowy. Udało się nam uratować Jastrzębską Spółkę Węglową. To, że ona obecnie inwestuje, zwiększa swoje wydobycie, jest odpowiedzią na potrzeby rynku. I tak właśnie należy spoglądać na tę gałąź gospodarki, jaką jest sektor wydobywczy. Nie można go bez końca demonizować. Należy oceniać go pod względem użyteczności dla całej gospodarki. Dziś przemysł wydobywczy to miejsca pracy i podatki, ale też innowacje, nowoczesne technologie i myśl inżynierska, która często znajduje zastosowanie w innych branżach gospodarki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
