Rząd zasugerował Komisji Europejskiej możliwość objęcia wsparciem tworzonej inicjatywy Coal Regions in Transition, obok terenów górnictwa węgla kamiennego, także brunatnego, a także obszarów dawnej eksploatacji - powiedział w czwartek, 8 listopada, wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
Wiceminister Tobiszowski występował w czwartek w Sejmie podczas drugiego czytania rządowego projektu nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. W imieniu wnioskodawców nowelizacji odpowiadał na pytania posłów.
Posłanka Małgorzata Pępek z PO m.in. mówiła, że wraz ze spadkiem wydobycia obniżeniu ulegną wpływy samorządów z tytułu opłaty eksploatacyjnej i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Posłanka pytała o szacunki wielkości tych spadków, a także, jaki to będzie miało wpływ na Fundusz i samorządy oraz czy zostanie to im jakoś zrekompensowane.
Z kolei poseł Tomasz Piotr Nowak (PO) apelował, by rząd pamiętał nie tylko o Śląsku, ale też o innych regionach związanych z eksploatacją węgla. Jak akcentował, wciąż nie ma decyzji, co do odkrywki Ościsłowo i związanych z tą inwestycją perspektyw dla Wielkopolski wschodniej. Pytał, czy jeśli nie będzie takiej decyzji, rząd przygotuje program kompensacyjny dla tego regionu - oparty m.in. o fundusze i pomoc publiczną na kształt stosowanej wobec Śląska.
Odpowiadając na pytanie o planowane inwestycje w wydobycie węgla brunatnego Tobiszowski wskazał, że "planowo" idzie proces związany z przygotowaniem odkrywki Złoczew.
- Rzeczywiście jest kwestia Ościsłowa. To jest bardziej poza Ministerstwem Energii, jeśli chodzi o decyzje. Tam jest spór prawny, w kontekście firmy prywatnej i Ministerstwa Środowiska. Natomiast potwierdzamy, że dla Ministerstwa Energii Ościsłowo jest potrzebne w systemie - zaznaczył.
- Natomiast, jeśli idzie o objęcie terenów innych, niż woj. śląskiego, działaniami dotyczącymi zagospodarowania, rekultywacji czy przygotowywania pod inwestycje (terenów pogórniczych - PAP) to obecnie trwa w Komisji Europejskiej rozmowa o tzw. platformie regionów (górniczych w transformacji - PAP) - powiedział wiceminister energii.
- Rzeczywiście w pierwszym etapie kwestia dotyczyła tylko woj. śląskiego i Polski, teraz to rozeszło się na inne kraje. Obecnie czekamy na sformułowanie budżetu. Przedłożyliśmy sugestię, żeby zastanowić się, gdyby wyszło to poza woj. śląskie, Spółkę Restrukturyzacji Kopalń i kwestię ostatnio przekazywanych majątkiem części kopalń - aby również objąć tym tereny objęte działalnością wydobycia węgla brunatnego, ale i też eksploatacją wcześniejszą - zasygnalizował Tobiszowski.
- Jest to na razie takie zawistowanie, wywołanie tematu. Podzielam tę kwestię. Będziemy starali się objąć również inne tereny Polski jakimś dofinansowaniem czy programem - bo nie tylko w woj. śląskim czy na terenie południa aglomeracyjnego mamy tereny, które należy w jakiś sposób zaadoptować i przygotować pod inwestycje - zapowiedział wiceszef ME.
W lipcu br. strona polska wybrała 12 z zaproponowanych wstępnie 36 projektów do realizacji w ramach unijnego programu Coal Regions in Transition. Pierwotnie, pod koniec ub. roku, inicjatywie nadano charakter pilotażowy - pod kątem woj. śląskiego; potem Komisja Europejska zdecydowała, że program ten zostanie poszerzony o inne regiony górnicze w Unii Europejskiej.
Według wcześniejszych informacji lista projektów, które ostatecznie będą realizowane w ramach Coal Regions in Transition, miałaby zostać ogłoszona pod koniec tego roku, na szczycie klimatycznym COP24 w Katowicach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.