Portowiec nie pojedzie już Magistralą Węglową, a Magnolia zamiast do Katowic skierowana zostaje do Krakowa. Korekta rozkładu jazdy obowiązująca od niedzieli 21 października przynosi złe wieści dla mieszkańców Tarnowskich Gór, Bytomia czy Chorzowa.
Magistrala Węglowa, zwana potocznie Węglówką, zbudowana po pierwszej wojnie światowej to linia kolejowa na północ od Tarnowskich Gór przez Zduńską Wolę Karsznice w stronę portów w Gdyni i Gdańsku. Na jej odcinku w granicach województwa śląskiego i na pograniczu z województwem łódzkim odbywa się niemal wyłącznie ruch towarowy. Wyjątkiem był pociąg pospieszny PKP Intercity Portowiec ze Szczecina do Katowic, który tylko w kierunku Górnego Śląska skierowano przez Węglówkę, od Zduńskiej Woli w stronę Tarnowskich Gór i Bytomia. Wraz z korektą rozkładu jazdy pociąg ten pojedzie okrężną, dłuższą trasą przez Łódź, Częstochowę i Będzin.
Bytom i Tarnowskie Góry pozbawione zostają także pociągu pospiesznego Magnolia, jeżdżącego dotąd ze Szczecina przez Lubliniec do Katowic. Od 21 października zmienia się jego relacja na trasę Szczecin - Lubliniec - Częstochowa Stradom - Kraków. Pociąg ten ominie więc także Katowice.
Korzystną zmianę wprowadzono na innej magistrali służącej do przewozu węgla, czyli na linii Wrocław - Szczecin. Jest tam prowadzony remont torów pomiędzy Rzepinem a Kostrzynem, dzięki czemu podniesiono prędkość składom towarowym i pasażerskim. Dotąd nie uwzględniono tego jednak w rozkładzie, toteż pociągi pospieszne z Katowic i z Przemyśla przyjeżdżały do stacji Kostrzyn nawet 10-15 minut przed czasem i musiały tam przymusowo odczekać do planowej godziny odjazdu. Od 21 października skrócony czas jazdy między Rzepinem a Kostrzynem zostaje uwzględniony w rozkładzie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.