Do unijnego budżetu ma trafiać aż 30 proc. przychodów ze sprzedaży przydzielonych krajom członkowskim uprawnień do emisji dwutlenku węgla (system EU ETS). To pomysł Komisji Europejskiej niestety niekorzystny dla Polski, która taką decyzją zostałaby bardziej obciążona niż inne kraje. Polscy europosłowie nie chcą się na to zgodzić.
Jadwiga Wiśniewska, europosłanka PiS, mówi "nie" takiemu rozwiązaniu.
- Jeśli Komisja Europejska rzeczywiście będzie chciała przeforsować ten pomysł, to polscy europarlamentarzyści powinni się z całą mocą sprzeciwić takiemu rozwiązaniu - podkreśla.
Dodaje: - Środki pozyskane z handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla należą do państw członkowskich, które mogą je spożytkować według własnego uznania. Wprowadzenie obligatoryjnego odprowadzania części dochodów do budżetu UE byłoby bardziej niekorzystne dla Polski, w porównaniu z innymi krajami. Wynika to z faktu, że część całej puli aukcyjnej jest rozdzielana tylko między biedniejsze państwa UE w ramach tzw. funduszu solidarnościowego. Polska, jako dużo uboższy kraj członkowski, otrzymuje najwięcej takich uprawnień, tak więc w proporcjonalnie faktycznie stracilibyśmy najwięcej - wyjaśnia europosłanka.
Zdaniem europosłanki wprawdzie dyrektywa ETS zachęca do przeznaczenia, co najmniej 50 proc. przychodów z tego tytułu na działania klimatyczne obejmujące np. procesy związane z niezbędnymi zmianami w gospodarce i odchodzeniem od gospodarki węglowej, ale co niezwykle istotne, obecnie nie jest to obowiązek.
- Państwa UE mogą to zrobić, ale nie muszą. Dlatego można przypuszczać, że tak jak do tej pory będą się stanowczo sprzeciwiać utracie kontroli nad swoimi dochodami - mówi Jadwiga Wiśniewska.
Ta propozycja KE dotyczy lat 2021-2027. Aby ją przeforsować, czyli uchwalić budżet UE z takim rozwiązaniem, konieczna jest jednomyślność państw członkowskich, o którą będzie raczej trudno. Skąd w ogóle wziął się taki pomysł? W związku z brexitem, czyli utratą istotnego płatnika, poszukiwane są dodatkowe źródła dochodów. Udział Polski w całościowych emisjach dwutlenku węgla wynosi 9 proc. To trzykrotnie więcej niż nasza kontrybucja do budżetu UE (3 proc.).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.