- Węgiel koksowy To surowiec wysokiej jakości. Taki swoisty węglowy rolls-royce, który zawsze będzie potrzebny, bo też zawsze będzie potrzebna w gospodarce stal - stwierdza w rozmowie z Trybuną Górniczą PROF. WŁADYSŁAW MIELCZARSKI z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej.
Czym różni się węgiel koksowy od energetycznego, na czym polega jego unikalność?
Wyjątkowość tego węgla polega na tym, że można z niego robić koks, który jest niezbędny do produkcji stali, aby utrzymać jej odpowiednią twardość. W związku z tym jest to węgiel szczególny, występujący rzadko i mający wysoką cenę. Wszystkie firmy górnicze, które mają w swoich złożach węgiel koksowy, na ogół mają też dobre wyniki finansowe. Przykładem jest Jastrzębska Spółka Węglowa, która bardzo dobrze radzi sobie nie tylko na europejskim, ale też na światowych rynkach, ze względu właśnie na ten węgiel koksowy. To jest surowiec wysokiej jakości. Taki swoisty węglowy rolls-royce, który zawsze będzie potrzebny, bo też zawsze będzie potrzebna w gospodarce stal. Bez niej nie da się wybudować budynków, dróg i innego rodzaju infrastruktury.
Dlaczego węgiel koksowy został wpisany na listę surowców krytycznych Unii Europejskiej?
Bo Unia potrzebuje rozwoju. To, że u nas brakuje infrastruktury, jest oczywiste. Dopiero teraz staramy się nadrabiać te ogromne historyczne zadawnienia i budujemy drogi, autostrady. Natomiast w Niemczech, we Francji i w Belgii ta infrastruktura była, ale się po prostu zestarzała. Wiele autostrad w zachodnich Niemczech ma już nawet 90 lat. Te drogi w porównaniu z nowoczesnymi, współcześnie budowanymi, są bardzo niskiej jakości. W związku z tym trzeba je przebudowywać. To samo dotyczy budynków. Budynek może stać sto lat i dłużej, ale trzeba go remontować, wzmacniać. Dlatego zapotrzebowanie na stal będzie zawsze. Będzie ono także na węgiel kamienny ze względu na to, że nasze gospodarki się rozwijają.
JSW już teraz ma niewielu konkurentów w Europie. Ta pozycja zostanie jeszcze bardziej wzmocniona, bo z rynku europejskiego znikają kolejni gracze.
I bardzo dobrze, bo polityka ze strony zwolenników i producentów odnawialnych źródeł energii, którzy chcieli wejść na rynek poprzez zlikwidowanie wydobycia węgla kamiennego, była bardzo agresywna. W przypadku węgla brunatnego tak łatwo im już nie poszło. To dlatego, że jak jest odkrywka, to trzeba ją wyeksploatować do końca, nie jest wcale tak łatwo wstrzymać wydobycie. Węgiel kamienny niestety okazał się dosyć łatwym przeciwnikiem i w rezultacie zepchnięto go niemal do narożnika. Na szczęście nagle zdano sobie sprawę z tego, że jednak jest potrzebny. A w szczególności - ten koksujący, bo bez niego nie będzie rozwoju przemysłowego i rozwoju w ogóle.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.