Piątkowa sesja, 1 grudnia, na Wall Street przyniosła lekkie spadki głównych indeksów. Notowaniom zaszkodziły informacje o złożeniu przez byłego doradcę prezydenta USA Michaela Flynna fałszywych zeznań w sprawie kontaktów z Rosjanami.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,17 proc. do 24.231,59 pkt.
S&P 500 spadł o 0,20 proc. do 2.642,22 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół o 0,38 proc. do 6.847,59 pkt.
Giełdowi inwestorzy nerwowo zareagowali na informacje, że były doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Flynn przyznał się w piątek podczas przesłuchania do złożenia fałszywych zeznań FBI w sprawie kontaktów z Rosjanami i obiecał "pełną współpracę" z wymiarem sprawiedliwości.
Powiązania Flynna z Rosją bada komisja Muellera, FBI, są one także przedmiotem dochodzenia komisji wywiadu w Senacie i Izbie Reprezentantów.
Na początku piątkowej sesji na Wall Street pod presją znalazł się sektor technologiczny, jednak szybko zniwelował większość strat.
Analitycy spodziewają się rotacji na giełdach w kierunku branż o oczekiwanej wyższej stopie zwrotu, w związku z reformą podatkową w USA. Spółki technologiczne są trzecim najniżej opodatkowanym sektorem na Wall Street. O połowę więcej do kasy państwa oddaje amerykański przemysł, telekomy, branża finansowa, surowcowa, czy konsumencka.
Wciąż wysoka (okolice maksimów w cyklu) pozostaje aktywność w amerykańskim przemyśle. Obrazujący je wskaźnik ISM w listopadzie spadł do 58,2 pkt. z 58,7 pkt. w poprzednim miesiącu. Oczekiwano 58,3 pkt. Tegoroczna średnia to 57,8. Sub-komponent dla produkcji wzrósł do najwyższego poziomu od kwietnia 2011 r.
W centrum uwagi rynku pozostaje kwestia reformy podatkowej w USA. O godz. 17.00 czasu polskiego w amerykańskim Senacie wznowione zostanie głosowanie nad poprawkami, które najprawdopodobniej w nocy zakończy się procedowaniem ostatecznej wersji ustawy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.