Do historii odchodzi linia kolejowa z Kamieńca Ząbkowickiego do Złotego Stoku. Z trasy tej w czasach Polski Ludowej korzystała kopalnia rud arsenu i złota w Złotym Stoku. W sierpniu 2017 r. rozbiórkę linii podjęły Polskie Koleje Państwowe SA.
Jedenastokilometrowa niezelektryfikowana linia otwarta została w 1900 r. Kończyła się w Złotym Stoku niedaleko huty arsenu. Z kopalnią arsenu złotostocka stacja połączona była kopalnianą wąskotorówką. Pozyskiwane jako produkt uboczny w hucie złoto również wywożone było koleją. Pracownicy zakładów arsenowych zawozili sztabki pociągiem do Warszawy do skarbca Narodowego Banku Polskiego.
Kopalnia zakończyła wydobycie rudy arsenowej w 1961 r.. Później z kopalnianej wąskotorówki korzystał jeszcze kamieniołom w Złotym Jarze. Rozkład jazdy 1989/1990 był ostatnim, w którym kursowały pociągi pasażerskie do Złotego Stoku. Towarowe przestały jeździć w 1997 r., gdy powódź zwaliła most kolejowy nad Nysie Łużyckiej we wsi Byczeń koło Kamieńca Ząbkowickiego. Most rozebrano i od tego czasu linia była odcięta od sieci PKP.
Przez pewien czas w XXI wieku rozważany był plan odbudowy mostu. Planowano budowę kopalni granodiorytu (głębinowej skały magmowej), jednak protesty okolicznych mieszkańców zniweczyły plany powstania zakładu górniczego. Nieczynna jednotorowa linia przez pewien czas wykorzystywana była hobbystycznie. Urządzano na niej zawody drezynowe. Ostatnim dzierżawcą linii była Elżbieta Szumska, właścicielka większości udziałów w Przedsiębiorstwie Usług Turystycznych Kopalnia Złota w Złotym Stoku. W planach było uruchomienie komercyjnych przejazdów drezynowych - tak, aby turyści zwiedzający podziemną trasę turystyczną w Złotym Stoku mieli na miejscu dodatkową atrakcję. Ostatecznie jednak umowa dzierżawy została wypowiedziana i od października 2016 r. linia wróciła do PKP.
Polskie Koleje Państwowe S.A. uzasadniały decyzję o rozbiórce linii kolejowej jej złym stanem technicznym, ubytkami w torowisku oraz brakiem perspektyw na wznowienie ruchu pociągów. Trudno zrozumieć tak krótkowzroczne posunięcie. Starczy przypomnieć odbudowę sprzed kilku lat linii kolejowej ze Ścinawki Średniej do Tłumaczowa, gdzie też odbudowano most nad drogą wojewódzką. Tamta inwestycja dokonana została właśnie na potrzeby kopalni odkrywkowej. Brak wystarczających podstaw by przypuszczać, że w przyszłości tego rodzaju kopalnia nie powstanie w okolicy Złotego Stoku. Wtedy trzeba będzie jeszcze raz od nowa budować to, co teraz pochopnie zdecydowano się rozebrać.
W najbliższej przyszłości jedyną czynną linią kolejową w Złotym Stoku będzie kopalniana kolejka, którą turyści wyjeżdżają na powierzchnię ze Sztolni Czarnej Dolnej, kończąc zwiedzanie.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.