- Jako Kompania Węglowa, największy pracodawca w regionie i jeden z największych w kraju, przyjęliśmy do pracy około 12 tysięcy ludzi. W związku z tym, że w górnictwie od 1993 roku zaprzestano przygotowania zawodowego, chcieliśmy poznać warunki adaptacji do pracy nowych ludzi. Wspólnie postanowiliśmy dokonać szerokiego spektrum nowo przyjętych do górnictwa – stwierdził na początek Piotr Rykala, wiceprezes ds. pracy Kompanii Węglowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
ile to kosztowało panie wiceprezes,ta "socjologia" ile set tysięcy albo więcej, a to samo można było wyczytać w internecie od ponad pół roku, po drugie niech pan mówi prawdę że mieli tak słodko że na niektórych kopaniach nawet 50% młodych uciekało z kopalń już po pierwszych dwóch- trzech tygodniach ale jaja, przecież o to dokładnie mogliście sie zapytać związków ( ale nie podzwiązków) i to dokładnie za darmo no ale cóż nie ten pijar, prawdziwe realia są źle odbierane przez media, a jeszcze oskarda by nie dali.