Na europejskich giełdach niewielkie wahania. W kontekście ostatnich wypowiedzi szefowej Fed, Janet Yellen, i jej niepewności ws. ścieżki inflacji, w piątek dla rynków istotne będą odczyty z amerykańskiej gospodarki, w tym miesięczne dane na temat dynamiki cen. Na europejskich rynkach długu, po czwartkowej przecenie, rentowności obligacji lekko zniżkują.
Wśród spółek trwa sezon publikacji wyników kwartalnych, a w piątek swoje dane przedstawią największe amerykańskie banki - Citigroup, JP Morgan Chase i Wells Fargo.
W centrum uwagi rynków wciąż znajdują się też ostatnie wypowiedzi prezes Fed, Janet Yellen oraz innych przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
W czwartek Yellen powiedziała, że ryzyka dla inflacji pozostają dwustronne oraz, że jest zbyt wcześnie, aby ocenić, czy inflacja nie osiągnie celu. Prezes Fed powiedziała też, że podczas gdy w ostatnich kilku miesiącach inflacja jest niska, rynek pracy umacnia się, co może przyczynić się do wzrostu presji płacowej.
Prezes Fed zaznaczyła, że ona i większość członków Fed wciąż uważa, że "rozważne jest pozostanie na ścieżce stopniowego podnoszenia stóp procentowych". Prezes FOMC powtórzyła też, że Fed planuje redukcję sumy bilansowej w sposób "powolny i stopniowy".
Dodała, że "osiągnięcie wzrostu gospodarczego na poziomie 3 proc. w kolejnych dwóch latach będzie dużym wyzwaniem" oraz, że wzrost w II kw. 2017 r. będzie "znacząco mocniejszy" niż w I kw.
Z kolei w środę Yellen oceniła, iż stopniowe podwyżki stóp procentowych w nadchodzących latach będą nadal konieczne, a gospodarka USA będzie rozwijać się w umiarkowanym tempie. Jej zdaniem, coraz lepsza sytuacja na rynku pracy przełoży się wreszcie na wzrost presji cenowej.
Prezes Fed powtórzyła wówczas, że redukcja sumy bilansowej Fed nastąpi jeszcze w tym roku i powinna rozpocząć się "wkrótce". Zaznaczyła, że portfel aktywów Fed powinien wrócić do normy około 2022 roku.
W środę uwagę rynków najmocniej przykuła jednak wyrażana przez Yellen niepewność względem sytuacji inflacyjnej w Stanach. Ekonomistka wskazała, że "istnieje niepewność co do tego, kiedy i o ile inflacja zareaguje na wzrost wykorzystania zasobów". Dodała, że obserwowane ostatnio niższe odczyty inflacji "po części" wynikają ze spadków cen w pewnych kategoriach, jednak mają one charakter "tymczasowy". Wskazała przy tym, iż jest zbyt wcześnie, aby ocenić, że USA nie znajdują się na ścieżce wzrostu inflacji do 2 proc.
"Ogólny przekaz szefowej Fed został odczytany jako gołębi oraz zinterpretowany jako sugestia, iż Fed może powstrzymać się od podwyżki stop procentowych w trzecim kwartale wobec niższej od oczekiwań inflacji w USA w ostatnim czasie" - napisali w piątkowym raporcie ekonomiści Raiffeisen Polbanku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.