Środowa (31 maja) sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się lekkimi spadkami głównych indeksów, do czego najmocniej przyczynił się sektor finansowy. Część dużych banków amerykańskich zasygnalizowała pogorszenie wyników w drugim kwartale.
Dow Jones Industrial spadł na zamknięciu o 0,1 proc. do 21 008,65 pkt. S&P 500 zniżkował o 0,05 proc. do 2411,80 pkt. Nasdaq Comp. stracił 0,08 proc. do 6198,52 pkt.
Maj był drugim z rzędu wzrostowym miesiącem dla DJI i S&P 500 i siódmym dla indeksu Nasdaq.
Wśród spółek z S&P 500 najgorzej radził sobie sektor finansowy, a DJI najmocniej w dół ciągnął Goldman Sachs.
Po wypowiedziach kierownictwa dużych amerykańskich banków, którzy sygnalizują słabsze wyniki w II kw., najmocniej w środę zniżkował sektor finansowy. Ponad 2-proc. spadały Goldman Sachs, Bank of America, Citi, JPMorgan Chase i Morgan Stanley.
W centrum uwagi rynków w USA w środę znalazły się dane makroekonomiczne.
Indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago wzrósł w maju do 59,4 pkt. z 58,3 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM) w USA. Poziom 50 pkt. stanowi granicę pomiędzy rozwojem a recesją.
Liczba umów na sprzedaż domów, podpisanych w kwietniu przez Amerykanów spadła mdm o 1,3 proc. Oczekiwano wzrostu o 0,5 proc. mdm po spadku o 0,9 proc. miesiąc wcześniej.
To kolejne niższe od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku nieruchomości ostatnim czasie, po kwietniowych odczytach sprzedaży domów na rynku wtórnym i pierwotnym.
Po wtorkowych odczytach inflacji PCE (deflator PCE to preferowana przez Fed miara inflacji), niektórzy przedstawiciele Rezerwy Federalnej wyrazili obawy względem dynamiki cen w Stanach Zjednoczonych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.