- Wizyta w dużych zakładach chemicznych ułatwi paralamentarzystom podjęcie deczyji ważnych dla regionu i wielu branż, bo zgazowaniem węgla interesuje się nie tylko sektor chemiczny, ale też górnictwo i energetyka – ocenia wyjazdowe posiedzenie sejmowej stałej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa na Śląsku we wtorek i środę (25-26 kwietnia) Józef Rojek, wiceprezes Grupy Azoty SA.
Posłowie pod przewodnictwem Marka Suskiego gościli w Zakładach Azotowych Kędzierzyn, gdzie w ciągu trzech lat, kosztem 400-600 mln euro, powstać ma instalacja zgazowująca do miliona t węgla kamiennego z kopalń śląskich rocznie.
Dostawami surowca zainteresowana jest Grupa Tauron, która w piątek (21 kwietnia) podpisała w tej sprawie w Warszawie list intencyjny z Grupą Azoty.
Józef Rojek, wiceszef Azotów, podkreślał podczas breifingu prasowego w Rybniku, że nie przesądzono jeszcze szczegółów finansowania projektu zgazowania węgla w ZAK. Powiedział, że ważnym partnerem przedsięwzięcia może okazać się nie tylko Tauron, ale też Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w Warszawie.
Przypomnijmy, że NCBiR wspomógł trwające od 2010 r., warte ok. 100 mln zł prace badawcze konsorcjum Azotów oraz m.in. AGH ,Politechniki Śląskiej, Tauronu, GIG i zabrzańskiego Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla, które opracowało m.in. wiariantowe studia wykonalności dla zgazowania węgla w różnych technologiach. Analizowano nie tylko możliwość wytwarzania paliwa do bloków gazowych elektrowni, ale też możliwość produkcji z syngazu anoniaku lub metanolu.
- Struktura finansowania projektu zgazowania jest jeszcze obecnie tajemnicą. Temat niby stary, ale na pewne szczegółowe odpowiedzi musimy poczekać do czerwca. Na pewno wielki apetyt na współpracę ma Tauron – ujawnił Józef Rojek. Pod koniec czerwca znane będą wyniki analizy ekonomicznej projektu prowadzonej obecnie przez wyspecjalizowana firmę zewnętrzną na zlecenie Azotów.
Wiceszef Grupy Azoty dostrzega ogromną zaletę w zgazowania w tym, że może to być bezemisyjny proces obróbki węgla kamiennego.
- Skład gazu syntezowego jest ściśle określony, przy spalaniu będzie dwutlenek węgla - tłumaczył. - Ale przy produkcji amoniaku czy metanolu dwutlenek węgla można wykorzystać jako substrat, nie będzie go, to ogromne dobrodziejstwo.
Józef Rojek nie krył radości, że przedstawiciele Sejmu odbyli wizytę studyjną w ZAK.
- Parlamentarzyści dotknęli zmysłami dużej fabryki chemicznej. To przysporzy łatwości przy ich decyzjach ważnych dla regionu i wielu branż - energetyki, górnictwa, chemii – ocenia wiceprezes Józef Rojek.
Czego oczekuje po odwiedzinach polityków? Na to pytanie wiceprezes odpowiedział metaforycznie:
- W każdym równaniu reakcji chemicznej od lewej widzimy najpierw substraty, a potem strzałkę, pokazującą produkty reakcji. A nad strzałką widnieje napis „katalizator”. Komisja i jej wizyta jest takim katalizatorem naszego projektu - mówił Józef Rojek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.